Box Office Ameryka Północna Dzisiaj z małym poślizgiem. :P Tegoroczny sezon świąteczny został zainaugurowany trzema premierami w szerokiej dystrybucji, które zadebiutowały mniej więcej zgodnie z oczekiwaniami. Na pierwszej pozycji z wynikiem $28 mln znalazła się #GraEndera, czyli jeden z najbardziej ryzykownych filmów roku. Budżet filmu wyniósł bowiem $110 mln, a za kamerą stał Gavin Hood, który ma na koncie wprawdzie jeden duży przebój, jakim niewątpliwie był #XmenOriginsWolverine, ale który również zbierał baty za jakość tego filmu. „Enders Game” to bestsellerowa powieść, która ma wielu zagorzałych fanów oczekujących godnej ekranizacji. I chociaż film zebrał generalnie pozytywne recenzje (62% na RT), to mówi się, że nie jest idealnym i wystarczająco mocnym przeniesieniem książki na duży ekran. Na razie nie wygląda na to, żeby film na poziomie dystrybucji kinowej przyniósł producentom zyski. W Ameryce Północnej wynik końcowy w okolicach $70 mln jest prawdopodobny, a na rynku zewnętrznym póki co sprzedaje się słabo (w poprzedni weekend zadebiutował na szóstej pozycji w UK i na piątym miejscu w Niemczech). Za tydzień w amerykańskich kinach debiutuje #ThorTheDarkWorld, który zapewne nie ułatwi życia „Enders Game”. Inna premiera to animacja #FreeBirds, którą wyprodukowało niezależne studio Relativity (Warto wspomnieć, że za wszystkie trzy premiery odpowiadają niezależne studia. W przypadku „Enders Game” jest to Lionsgate/Summit Entertainment, a #Last Vegas zostało sfinansowane przez CBS Films). Budżet „Free Birds” wynosi $55 mln. Choć nie jest wykluczone, że po $16,2 mln podczas pierwszego weekendu uda się wyrównać tę kwotę. Ale do sukcesu finansowego będzie jeszcze długa droga. A wydaje się, że specyficzność tego filmu może utrudnić zadanie na rynku zewnętrznym. Dlaczego? Film o spersonifikowanych indykach jest może strzałem w dziesiątkę w kontekście zbliżającego się Święta Dziękczynienia w Ameryce (czwarty czwartek listopada), jako że tradycyjną potrawą jedzoną tego dnia jest właśnie indyk, ale dla reszty świata może być po prostu dziwnym pomysłem. Za reżyserię odpowiada Jimmy Hayward, który zadebiutował w kinie przebojową animacją #HortonSłyszyKtosia ($154 mln w Ameryce), a w 2010 roku zaliczył ogromną wpadkę zarówno finansową jak i artystyczną przy okazji #JonahHex ($10 mln przy $47 mln budżetu, które i tak nie są dużą kwotą jak na letni film akcji). „Free Birds” jest czymś pomiędzy przebojem a porażką. W ten weekend pozycja czwarta. Trzecia premiera w szerokiej dystrybucji to #LastVegas, czyli coś w stylu #KacVegas z emerytami w rolach głównych, w których wcielili się Robert De Niro, Michael Douglas, Morgan Freeman oraz Kevin Kline. Budżet filmu to zadziwiająco niskie $28 mln, więc w tym przypadku można mówić o małym przeboju. W weekend otwarcia udało się zarobić $16,5 mln. W przyszłych tygodniach można się spodziewać umiarkowanych spadków, bo – mimo dość przeciętnych recenzji – filmy skierowane do widowni +35 zazwyczaj wolniej tracą na popularności. Oczywiście nie jest to reguła, która na pewno musi zadziałać i w tym przypadku. Za „Last Vegas” odpowiada Jon Turteltaub, który ma na koncie dwa ogromne przeboje z serii #NationalTreasure (odpowiednio $173 i $220 mln w Ameryce Północnej). Pozycja trzecia. W 175 kinach pojawiła się także komedia romantyczna #AboutTime, którą można było zobaczyć już w polskich kinach pod tytułem #CzasNaMiłość. Film zarobił $1,1 mln, a za tydzień trafi do kin w całym kraju. Jeżeli już mowa o nowościach, to warto także wspomnieć o bardzo dobrym wyniku #DallasBuyersClub, który zadebiutował w 9 kplacówkach z wynikiem $264 tys. Średnia na kino wyniosła $29,3 tys. (najwyższa ze wszystkich w ten weekend). Film ten opowiada historię kowboja chorego na AIDS, który w latach 80-tych założył klub walki z tą niezbyt dobrze wtedy znaną chorobą. Główną rolę odgrywa tutaj Matthew McConaughey, który na potrzeby tego filmu schudł do 60 kg – podobnie zresztą jak grający rolę transseksualisty Jared Leto. Obaj panowie są typowani do nominacji za swoje kreacje podczas przyszłorocznych Oscarów. W 38 kinach pojawiła się również znana z polskich ekranów #Diana, która przypieczętowała swoją artystyczną porażkę bardzo słabym wynikiem. Film zarobił zaledwie $65 tys. przy średniej na kino wynoszącej $1,7 tys. I kilka słów o starszych filmach. Zadziwiająco mały spadek popularności zanotował #JackassPresentsBadGrandpa. Film stracił zaledwie 36% widowni zarabiając $20 mln. Oryginalny #Jackass stracił w drugi weekend 44%, druga część 49%, a trzecia aż 57%. Tak więc postawa „Bezwstydnego dziadka” (tak brzmi polski podtytuł) jest więc fenomenalna. Po dwóch weekendach na koncie tego filmu jest $62 mln. Nadal świetnie sprzedają się #Gravity oraz #CaptainPhillips. Pierwszy zarobił tym razem #13,1 mln, a w sumie ma na koncie $219,2 mln, drugi zarobił $8,5 mln, a w razem do tej pory $82,6 mln. Powoli rozkręca się także #12YearsASlave, który w ten weekend był wyświetlany w 410 kinach (o 287 więcej niż podczas poprzedniego weekendu. W nich zarobił $4,6 mln, zapewniając sobie tym samym najwyższą średnią na kino w pierwszej dziesiątce ($11,2 tys.). Za tydzień film ten wchodzi do kin w całym kraju, gdzie powinien pozostać aż do lutowej gali oscarowej, jako że jest na tę chwilę jednym z najpoważniejszych tytułów w wyścigu. Pozycja siódma. Za to #TheCounselor sprzedaje się bardzo słabo. Podczas drugiego weekendu stracił aż 58,6% widowni i zarobił już tylko 3,25 mln. Po dwóch weekendach ma na koncie $13,4 mln. Spadek z czwartej pozycji na dziesiątą. Premiery przyszłego weekendu: W amerykańskich kinach rządzić będzie #Thor2, który może skorzystać z efektu-Avengers. Już teraz mówi się o możliwych $100 mln podczas weekendu otwarcia. Do szerokiej dystrybucji trafią także wspomniane wcześniej „About Time” oraz „12 Years a Slave”. W limitowanej ilości kin pojawią się: dokument #TheArmstrongLie, #TheBookThief oraz #TheStarvingGames, czyli parodia #TheHungerGames od twórców takich wiekopomnych dzieł jak #EpicMovie, #VampireSuck czy #MeetTheSpartans.
Posted on: Sun, 03 Nov 2013 19:34:23 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015