Dziwne, że żaden informatyk się nie wypowiedział jeszcze w - TopicsExpress



          

Dziwne, że żaden informatyk się nie wypowiedział jeszcze w sprawie przecieku Ruchu Narodowego, którego sprawca zadeklarował się, że jest Wikileaks, więc ja spróbuję być pierwszy. Szanowni Pitu Pitu, Moraine, Żelazna logika, Gówno prawda, JUNTA.pl, Babcia zabiera dowód "młodym i wykształconym", Katarzyna Borosiuk • mikroblog i inni, którzy się już w tej sprawie wypowiedzieli! Nikt nie zauważył chyba jednej drobnostki: gdyby ktoś tego typu materiały próbował zastosować w sądzie jako dowód czegokolwiek, spuszczono by go na drzewo. Nie wątpię, że większość, może nawet całość, tych tekstów jest prawdziwa. Nie zmienia to jednak faktu, że emaile są zapisywane w gołym pliku tekstowym, nawet jeśli idą między serwerami szyfrowanym połączeniem, to w takiej właśnie postaci są zapisywane na serwerze. Nie wiem, w jakiej postaci te maile opublikowano, ale nie ma to kompletnie żadnego znaczenia, bo w takiej postaci są one przenoszone pomiędzy kolejnymi maszynami. A co za tym idzie, w jakimkolwiek formacie byłyby one gdziekolwiek dostępne, każdego maila można "wyprodukować" biorąc pierwszy z brzegu edytor tekstowy, "odtwarzając" "autentyczne" timestampy, listę serwerów "sztafetowych" (przez które mail przeskakiwał nim dotarł do odbiorcy) i wkładając w usta wysyłającego wiadomość absolutnie dowolne treści. Pan Holocher oczywiście już się podłożył, bo nie obalił ani jednej wypowiedzi w tym materiale, stosowanie powyższego jako linii obrony jest już dla niego niemożliwe. Z drugiej strony sam twierdzi, że przeanalizowanie tego bardzo dużego materiału przekracza jego możliwości. Za darmo podpowiem mu jednak możliwość - niech weźmie jednego choćby maila, szczególnie takiego co go bardzo kompromituje, i nie mógłby sobie takiego maila przypomnieć, niech spróbuje dotrzeć do wszystkich serwerów, które są wymienione w relayu, jeśli do niektórych dotrzeć się nie da to tym lepiej, i niech sprawdzi, czy na którymkolwiek jeszcze leży log z tego maila. Jeśli na żadnym nie ma - może jednostronnie zadeklarować, że on tego maila nie napisał, tylko został on dopisany przez "życzliwych", którzy ten materiał opublikowali. Nie ma żadnej możliwości obalenia takiego twierdzenia. Nawet mając najbardziej gołą postać protokołową tych logów. Nic nie jest dowodem. Wszystko można sobie z palca napisać. Nie zamierzam ani go usprawiedliwiać, ani mu pomagać. Chciałem tylko uświadomić wszystkim taką jedną drobnostkę, że w dzisiejszych czasach szczególnie trzeba uważać na to, co się uważa za prawdziwe, zanim zacznie się wydawać sądy.
Posted on: Fri, 06 Sep 2013 16:22:40 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015