Hahahaha Ojciec: - Ktoś ukradł nam krowę! Starszy syn: - - TopicsExpress



          

Hahahaha Ojciec: - Ktoś ukradł nam krowę! Starszy syn: - Jak ukradł to znaczy konus jakiś. Średni syn: - Jak konus to pewnie z Trojanowa. Najmłodszy syn: - Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl. Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa. I dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi: - Obudziłem się rano, patrzę krowę ktoś ukradł. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak krowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać! Sędzia: - Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No, na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku? Ojciec: - Pudełko kwadratowe. Najstarszy syn: - To znaczy, że w nim coś okrągłego. Średni syn: - Jak okrągłe to musi być pomarańczowe. Najmłodszy: - Jak pomarańczowe to z pewnością mandarynka. Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi: - No, Wasyl... krowę trzeba jednak oddać.
Posted on: Sat, 10 Aug 2013 11:53:20 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015