Hej :) mam dla Was niezwykłą historię osoby, która zmieniła - TopicsExpress



          

Hej :) mam dla Was niezwykłą historię osoby, która zmieniła swoje życie. Jest to historia Matyldy, dzięki której zrozumiałam 2 rzeczy. Może i Wy wyciągniecie jakieś wnioski! Agresja. Zaczniemy od dzieciństwa i histerii w dzieciństwie. Dzieciństwo. Każdy w dzieciństwie czasem popadał. Gorzej jak jesteśmy nastolatkami i już histeria objawia się inaczej . Jesteśmy , starsze , mamy więcej siły, zaczynamy być wulgarne, niegrzeczne wobec nauczycieli , rodziców i chłopaka. Dobrze , ze widzisz problem. Większość go nie widzi. Powiem tak . Byłam nieznośna w szkole... więc musiałam za kare w końcu przesiedzieć u psychologa szkolnego . Niestety babka niby dobra, bo gdzieś tam wcześniej była jako ten psycholog itp . No w każdym bądź razie musiałam siedzieć z nią po godzinach . Oczywiście nic jej nie mówiłam . Zaufanie. Do niej napewno zaufania nie bd miała. Po tym jak za każdym razem jak coś wiwinę dzowni do rodzica , a teraz mam jej się zwierzać? Ale kiedyś zaczepiła mnie moja wychowawczyni. No i jej powiedziałam sytuacje w domu . Ojciec alkoholik od kąd pamiętam.. Jestem z domu dziecka i mniej mnie kochają , wszystko dla brata który jednak się urodził , ojciec który bije matke i zaczyna własną córkę, po czym się jej wyrzeka.... no dużo tego by tu było. Agresja zamiast maleć z wiekiem narastała się , bo co raz więcej rozumiałam. Nienawiść mnie psuła. Nienawiść do Ojca alkoholika . tatusia którego kiedyś tak kochałam wyrzekł się mnie . Najpierw mnie wziął z bidula , a teraz przestał kochać. Przynajmniej się do tego przyznał nie jak matka no nie? Stałam w miejscu narzekając na rodziców przy pani wychowawczynii wszystkie swoje problemy zwalając na nich. A ja chciałam żyć przecież. Chciałam być najszczęśliwszą osobą na świecie kiedyś. Chciałam być kiedyś jak tata.. A teraz co ? To wszystko znikło przez ciągłe marudzenie , nienawiść . Stałam w miejscu momentami cofając się . Dosżło do tego , ze przez gniew jaki nosiłam w sobie zaczełam ja bić się z mamą. Agresja , której rady sobie nie mogłam dać. Szkołą przestała mi wystarczać. Mama wystarczy , zę powiedziała jedno słowo , które mi nie pasowało , a już żeśmy się szarpały . Tata jak czasem miał dość i wpadał między nami ... wszystko mu wykrzykiwałam jaki to jest złym ojcem . Ale powiedz mi czy ja szarpiąc się z nimi , mówiąc o nich źle przy wszystkich , nienawidząc ojca , który uratował mnei od bidula, paląc papierosy , wyzywając nauczycieli , demolka . Czy ja tym wszystkim pokazywałam , zę jestem lepsza od nich .? Czy ja byłam dobrą córką. ? Byłam gorsza niż oni... Owszem mogłam dalej obwiniać ich za to wszystko i to by było takie koło. Przecież nie tego chciałam. I nagle popadłam w depreche , bo moje marzenia wydawały mi się nie do zrealizowania, bo byłam złym dzieckiem , po mimo tego jak się broniłam przezd tymi obelgami od ojca, bo przecież w głębi duszy jestem dobrym dzieckiem to dlaczego nei pokazuje tej dobroci.?! Proszę Cie... dół , za dołem ... cięłam się nawet, paliłam , nie piłam jedynie , bo ojciec alkoholik to powiedziałam , że ngdy nie bd taka jak on. W pewnym momencie pani zaproponowała mojej mamie abym chodziła na jakąś tam sztuki walki , i żeby nie zakazywała mi chodzenia na sks, koszykówke , bo to nie bd kara dla mnie tylko dla nich , a w ten sposób się trochę wyrzyję i bd zmęczona i spokojniejsza w domu .podziałało . Lubiłam sport. Aż w 3 kl. trafiłam na księdza który mi pomógł przestać nienawidzieć ojca . Wybaczyłam mu i teraz otwiercie powiem , że go kocham! I to jemu zawdzięczam jaka jestem teraz. Gdyby nie on mogłabym skończyć jak alkoholiczka. Gdyby nie on to bym sobie nigdy nie obiacała , ze ja będę szczęśliwsza niż on... gdyby nie on nie miała bym celu w życiu i po co było by mi żyć.? Kocham Go i zawdzięczam mu to kim jestem . Wybaczenie mu trwało rok i łzy , złości . Ale na siebie też byłam wściekła. Mogłam to inaczej rozegrać. Po co amy mordy ? Po to żeby się nawzajem obwiniać, wyzywać i mówić o sobie jak o śmieciach? Nie po to Bóg dał nam mowę. Dał nam ją byśmy się kochali . Tak więc w końcu odważyłam się pogadać najpeirw z mamą , a później z tatą. Jest o wiele lepiej . Z mamą już naprawdę dawno się nie kłóciłam ... chyba już z 3 lata bd kiedy nawet się nie szarpałyśmy ; ) 3 jak nie 4 . No z tatą to trochę inna sprawa. Ale też mnei docenił. Nagle ten egoista z trudem , ale postarał się pogratulował mi dostania się do szkoły do której chciałam iść. Wiesz dla niektórych ludzi słowo przepraszam , dziękuję, naprwdę ciężko wymówić.. Pogratulował mi zdania prawo jazdy w tedy mnie przytulił i płakałam przez dwa dni . Nie mogłam się otrząsnąć , ze w końcu on mnie przytulił... po tylu latach. Kupił mi nawet samochód. Oczywiście , ze się kłócimy . Ale teraz wiem jak pokierować rozmową aby zatrzymać agresję jego i moją . Abyśmy tylko porozmaiwali , a nie się bili itp. Kiedyś za mocne słowa dostałam krzesłem od niego . Mama mi chyba rok później powiedziała , ze ona nei wie co mu się w tedy stało , ale on po tym jak mnie uderzył popłakał się i powiedział , ze starałam się mądra. Kiedy mnie uderzył krzesłem ( uniknełam go dostałam tylko kątem nogi w róg oka ) " i co ulżyło Ci. ? Idź może na ryby , wyrzyj się tam gdzie lubisz ,a nie tam gdzie po tem i tak cierpisz. Jestem Twoją córką tego nie zmienisz "Rodzice też mają problemy ze sobą. Też trzeba o tym pomyśleć. Ale żeby pozbyć się agresji trzeba wybaczyć. A żeby wybaczyć najpier trzeba chcieć co kolwiek poprawić . Później dowiedzieć się czemu ktoś taki jest . Moja mama miała tendencję do podnoszenia na mnie ręke i choć często do mnei mówia zejdź mi z oczu , bo nei chce Cię uderzyć ja dostawałam jak nie odchodziłam. Uprzedzała mnie przecież , ze czasem też nie panuje nad sobą. Okazało się , ze dziadek ją bił za każdą ocene nawet za 5 , bo to nie była 6... nawet jak miała 18 lat ... też miała ciężko . nawet ciężej ode mnie . Trzeba się dowiedzieć wszystko co może powodować takie zachowania u rodziców by im wybaczyć. Potem po porstu porozmawiać. Czego oczekujesz, czego potrzebujesz, przeprosić też za swoje zachowanie . Najgorsze wiesz co dla mnie było .? Że taka jest alkoholikiem i czasem on po mimo tego jak się stara nie panuje nad sobą. I czasem wracają złe myśli , ale jestem tylko człowiekiem . /Natalia
Posted on: Sat, 03 Aug 2013 18:18:06 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015