IIIIIII BOLIWIA! Z Salty autobusem do niesamowitej Purmamarci, - TopicsExpress



          

IIIIIII BOLIWIA! Z Salty autobusem do niesamowitej Purmamarci, polozonej u stop gory o siedmiu kolorach. Oprocz niej, dziesiatki wzniesien we wszystkich mozliwych kolorach, turkusowe, morskie, rozowe, czerwone, zielone... Przepiekne! Noc za 30 pesos, 18 zl, na materacu w pokoju z 11 innymi osobami. Amplitudy temperatur w Andach masakryczne, za dnia szorty i bluzka na ramiaczkach, w nocy zamarzalam, majac na sobie 3 warstwy ubran i pod kocem. Z Purmamarci 2km pieszo do autostrady i lapanie stopa do Humahuaci, pierwsza podwozka do Tilcary, gdzie spotkalam 3 innych autostopowiczow, Argentyczykow i do Humahuaci podjechalismy razem na otwartej przyczepie! NIESAMOWITE WIDOKI, najwieksza rewelacja swiata. Postanowilam nie zatrzymywac sie w H., tylko jechac dalej z nimi, ale nie udalo sie zlapac stopa, wiec autobusem do La Quiaci, 3h zamarzania w oczekiwaniu, az przyjedzie, nocleg i wczoraj po poludniu przekroczylismy granice! Autobus do Uyuni, 300km w ponad 8h przez gorskie urwiska, najbardziej bumpy podroz ever, oczywiscie po kilku godzinach autobus sie zepsul. O 1 nad ranem w koncu dotarlismy do Uyuni i kierowca pozwolil nam przenocowac w autobusie. Za darmo, ale za to LODOWATO. Popekane usta i dlonie, odmarzniete palce u stop. Obecnie bez prysznica po podrozy, lazimy jak zule po miescie, w najbrudniejszych ubraniach, jakie tylko moga byc, gramy na gitarze, spiewamy i wieczorem kazdy jedzie w swoja strone...
Posted on: Fri, 19 Jul 2013 17:16:56 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015