JAK MYŚLEĆ GDY KARUZELI WIR ZAWŁADNĄŁ MOJĄ GŁOWĄ?… Mam - TopicsExpress



          

JAK MYŚLEĆ GDY KARUZELI WIR ZAWŁADNĄŁ MOJĄ GŁOWĄ?… Mam dziwne uczucie, jakbym cały czas siedziała na karuzeli…Kręciła się na ka­ruze­li włas­nych emoc­ji… A ona nie chce się zatrzymać… I w żaden sposób nie mogę wys­koczyć, bo ona kręci się nad prze­paścią… Wszystko wokół mnie wiruje i się obraca… W głowie taki mętlik, że aż krzyczy ta ciągła plątanina myśli… Muszę to wyrzucić ze swojej głowy… Muszę napisać, i nieważne jak… Muszę, bo inaczej…zwariuję…i jeszcze ten nagły, okropny i wszechogarniający strach, że zaraz i ja odlecę w pustą nieskończoność… Karuzela uczuć… Teraz ob­ra­ca się zbyt szyb­ko… Świat przyspieszył, kolory i wrażenia się rozmazują… Jest za szybko, za dużo, za intensywnie… Je­den nas­trój zmienia się w dru­gi nim zdążę pomyśleć… Nie mogę dokładnie analizować wszystkiego tego, co się dzieje dookoła, co widzę, słyszę, czuję… Stan nie do zniesienia…Tracę równowagę, kręci mi się w głowie…Jestem tym bardzo zmęczona… …Huśtawka nastrojów i karuzela uczuć… Oto mój mały plac zabaw…. Dziś czuję się tak, jakbym kręciła się na bardzo niebezpiecznej i rozpędzonej do granic możliwości karuzeli… Karuzela życia tak zakręciła, że mnie mdli… Coś sobie tłumaczę próbując to ułożyć w jakąś logiczną całość… Ale czy uczucia i emocje można ułożyć w logiczną całość?… Z uczuciami wcale nie jest tak łatwo… Ponownie pytania bez odpowiedzi… Czuję jakby historia się powtarzała… Czuję jakby działo się coś poza mną, na co ja już zupełnie nie mam wpływu… Chociaż tak bardzo chciałabym…Niestety… Bo są rzeczy których nie jestem już w stanie zmienić… Ne jestem w stanie zmienić niektórych uczuć, emocji… Pewne rzeczy już stały się niestety rzeczywistością… Chociaż jeszcze nie dla mnie… Bo ja nie rozumiem… Chociaż wiem, że całe nasze życie jest właśnie jak jazda na karuzeli… Karuzeli marzeń… Karuzeli zdarzeń… Jazda bez trzymanki... Wszystko mija… Wszystko odchodzi w przeszłość… Każdy kolejny dzień za dniem staje się już tylko historią… A historii…niestety się nie zmieni… Znowu zaczynam niestety za dużo myśleć, wiem…Znowu to samo… Za dużo spraw w mojej głowie… I ta cholerna karuzela… Ciągle coś się zmienia… Może ja też powinnam… Tylko są rzeczy, które zawsze pozostają niezmienne… Uczucia i emocje też… Bez względu na wszystko… Tylko dlaczego to wszystko tak boli?… Już wiem, że pościg za spełnieniem przypomina jazdę na karuzeli – to zawsze tylko kręcenie się w kółko… Po krótkiej chwili radości, ekscytacji, zachłyśnięcia się czymś nowym światła przecież szybko gasną… I pozostaje tylko mrok i pustka… Może więc lepiej jest w ogóle nie wsiadać?… Na pewno bezpieczniej… Czy ja wsiadłam właśnie na taką karuzelę, gdzie zachłysnęłam się jazdą na niej a teraz szybuję donikąd?… Donikąd…Przez niekończący się łańcuch bólu, kolejnych złudzeń, rozczarowań i niespełnień… …Tylko…czy ka­ruze­la niefor­tunnych zdarzeń zat­rzy­muje się?… KARUZELA MARZEŃ - Maanam youtube/watch?v=BRgkQt6wLaQ&feature=youtu.be
Posted on: Thu, 12 Sep 2013 09:01:05 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015