KEEP CALM AND ... Ponieważ zbliża się weekend nie będę Was zasypywał decyzjach RPP o wysokości stop procentowych, czy kolejnym pomysłem Rządu dotyczącego OFE. Dziś dowiecie się jak można zniszczyć firmę jednym hasłem, dosłownie jednym napisem. Firma Solid Gold Bomb mająca siedzibę w Worcester w stanie Massachusetts zajmowała się produkcją t-shirtów. Klientom spodobały się śmieszne napisy i wzory oferowane przez firmę. Co więcej sprzedaż rosła w błyskawicznym tempie, a model biznesowy przedsiębiorstwa praktycznie nie zawierał ryzyka, ponieważ koszulki produkowane były tylko wtedy gdy klient zdecydował się już na wybór i zapłacił za produkt. W poprzednim tygodniu firma zaprzestała działalności, a wszystko za sprawą jednego modelu koszulek. Miały być one parodią starego, popularnego w ostatnim czasie brytyjskiego hasła „Keep Calm and Carry On” z plakatów propagandowych z czasów II Wojny Światowej. Koszulki firmy Solid Gold Bomb zmieniły napis na „Keep Calm and Rape a Lot" co po przetłumaczeniu znaczy – „Wyluzuj i gwałć”. Jak można się domyślić wywołało to falę krytyki i usunięcie całego asortymentu firmy z serwerów zajmujących się e-handlem w sieci. Michael Fowler założyciel firmy nie dość, że ma teraz ogromne długi, to jeszcze regularnie otrzymuje pogróżki. Bierze jednak na siebie całą odpowiedzialność i przyznaje, że zrujnował coś na co pracował 20 lat. Pomimo porażki, Pan Fowler nie poddaje się. Zakłada kolejną firmę produkującą t-shirty, tym razem z przyjacielem w Melbourne. Ta historia może Nas nauczyć jak wielką wagę należy przykładać do każdego produktu, usługi, czy klienta którego obsługuje nasza firma. Jeden nieudany egzemplarz, źle obsłużony klient, bądź nieprawidłowo wykonana usługa i "dobre imię" naszej firmy może legnąć w gruzach, a z nim cała nasza firma. Michał Błaszko Manager Zespołu w firmie Futuro Finance Sp. z o.o.
Posted on: Thu, 27 Jun 2013 09:11:06 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015