Lagyel, Magyar ket jo borat! 4 dzien na Wegrzech :) pierwszego dnia dostalismy od Pana z Austrii 130 forintow. Kiedy po chwili w euforii, ze zdobylismy majatek postanowilismy wejsc do sklepu i sprawdzic na co tak na prawde nas stac. Okazalo sie, ze mozemy kupic sobie za to az 3 krowki (!) :) 2 dnia dotarlismy nad Balaton. Widok jeziora w 40 stopniowy upal byl wzpanialy :) zdziwienie wielkie nas dopadlo kiedy chcielismy wejsc na plaze, ktora okazala sie platna :D chwila zastanowienia, oraz obserwacji pozwolila nam zauwazyc, ze pan sprawdzajacy bilety nie zawsze stoi tam gdzie byc powinien ;) Po 6 godzinach intensywnych poszukiwan pracy za jedzenie i spanie stwierdzilismy wspolnie, ze to miejsce jednak nie jest dla nas. Wieczor sie zblizal, a my nawet nie moglismy marzyc o odpowiednim miejscu do spania. Stwierdzilismy, ze trzeba wyruszyc jak najszybciej i jak najdalej z tego miejsca. Gdziekolwiek! Naszym kolejnym celem okazal sie Budapeszt. Pan kierowca wysadzil nas w parku Margaret, gdzie jak stwierdzil na naszym miejscu znalazlby miejsce do spania. Na nocleg wybralismy 5* hotel z basenem i widokiem na Dunaj. Nastepnego dnia postanowilisny wyruszyc na podboj miasta. Niestety niesprzyjajace warunki atmosferyczne (w tym 40 stopniowy upal) nie pozwolily nam na dalekie szarrze.
Posted on: Tue, 30 Jul 2013 14:53:17 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015