Mało cudna Bitwa Warszawska... W gąszczu peanów ku wielkości - TopicsExpress



          

Mało cudna Bitwa Warszawska... W gąszczu peanów ku wielkości i geniuszu strony polskiej w operacji jaką zwykło się zwać "Bitwą Warszawską 1920r.", tudzież "Cudem nad Wisłą", warto stanąć po stronie trzeźwości umysłu. Wysuwam tezę, że tej operacji nie szło przegrać. Chyba, że Polacy podążyliby swymi namiętnościami gdzieś ku skrajnej głupocie i kunktatorstwie. Dlaczego? Odpowiedzią jest kilka danych, takich jak liczebność sił, rozmiary przestrzeni i długość linii zaopatrzeniowych. Ku ogólnemu zdumieniu można przytoczyć fakt, że Polacy byli liczniejsi. Szkoda, że w głowach Polaków małych i dużych utarło się, że jak Bestia podąża ze wschodu, to robi to z pomocą masy taranowej. Młode państwo bolszewickie miało na głowie nie tylko wojnę z Polską... A do tego mobilizować rezerw Bolszewia już nie mogła. My tak. Przestrzeń! Ach Ty moje oczko w głowie! Tutaj zauważyć możemy, że siły przeciwników były rozrzucone na linii kilkuset kilometrów, co daje nam obszar gigantyczny. Rozciągnięty front aż się prosi, aby gdzieś go przerwać i unicestwić. A linie zaopatrzeniowe? Ten problem sił bolszewickich można określić wykolejeniem się marszałka Tuchaczewskiego. Zaopatrzenie docierało zbyt wolno dowożone wozami. Wozami? Jak to wozami? Ha! Sprytne lisy z Polski ówcześnie zajmując Ukrainę zmieniali tory z "ruskich" na "polskie" (chodzi o rozstaw osi). Ofensywa bolszewicka powinna zrobić to samo, ale Tuchaczewski zarządził wozić wszystko wozami na skalę masową. Efekt znamy i lubimy. A co zrobili Polacy? Genialny manewr! Nie... nie był on taki genialny. Wynikał z konieczności i rozluźnienia gardy przez Bolszewię. Dodatkowo był on trenowany na żywym organizmie. Raz pod Kijowem (nie udał się), próba przyjęcia przeciwnika na linii Bugu (wycofano się). Nie zapominać jednak należy o morale, ale po obu stronach mogło być ono zróżnicowane. Pamiętajmy również, że operacja ta nie rozstrzygnęła losów wojny. Powojowaliśmy jeszcze nad Niemnem! Jeżeli dosięgnie was Moi Drodzy czar patosu i magii wygranych Termopil, to ochłońcie. Strategia rządzi się zimną kalkulacją, ale i też krwią.
Posted on: Thu, 15 Aug 2013 08:56:35 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015