Mieszkałem onegdaj dość długo za Oceanem. Tameczna policja - TopicsExpress



          

Mieszkałem onegdaj dość długo za Oceanem. Tameczna policja miała na każdym wozie patrolowym wielkie napisy o treści "TO SERVE AND PROTECT". Przekonałem się na własnej skórze, że faktycznie "to serve" - zatrzasnąłem raz kluczyki w moim ZX 280 i szczerze mówiąc byłem już bliski wybijania szyby. Powstrzymała mnie moja amerykańska koleżanka, radząc "call the cops!". Jakoś nie za bardzo wierząc w to, że policja pomoże mi otworzyć samochód, zadzwoniłem... Odebrała bardzo miła pani, zapytała mnie o numer rejestracyjny, kolor i markę wozu oraz o moje personalia (" Is it Ajgor Polakaski?"), po czym poinformowała, że "ofyser on patrol" przyjedzie za jakieś 3 minuty.... Faktycznie, za chwilę na parkingu zjawił się "ofyser on patrol", wylegitymował mnie, po czym wyjął ze swojego "flit kara" taką długą, płaską "szpeję", którą w 2 sekundy otworzył bezkolizyjnie moje auto. Na koniec zapytał, czy może być pomocny w czymś jeszcze, po czym życzył mi z uśmiechem "have a nice day!" i odjechał. Ten długi wstęp jest wprowadzeniem do refleksji po obejrzeniu porannych wiadomości na TVN 24 - reporter w Poznaniu sfilmował radiowóz naszych rodzimych gliniarzy jadący na poznańskiej Starówce wąską uliczką pod prąd, jak się okazało, skracając sobie drogę do jakieś budy z żarciem. Reporter zwrócił im uwagę na fakt jazdy pod prąd, za co został wylegitymowany, poszarpany i pozbawiony telefonu, którym sfilmował wydarzenie. Telefon został zwrócony po wykasowaniu nagrania. Głupi gliniarze nie wzięli pod uwagę, że takie skasowane nagranie można relatywnie łatwo odzyskać, co też się stało. Nagranie to puszczono w wiadomościach... Jakiś czas temu ktoś sfilmował policyjny radiowóz jadący (nie na sygnale) w zabudowanym terenie ponad 100 km/h, do tego wyprzedzający na przejściach i na podwójnej ciągłej..... Ten ktoś filmujący dostał mandat i punkty.... A panowie policjanci? Nic, nawet nagany.... Konkluzja: psy w Najjaśniejszej Rzeczpospolitej stoją ponad prawem. Wolno im prawie wszystko (a może i wszystko). I na pewno nie istnieją po to, żeby "serve and protect" obywateli. Ich dewizą powinno być "to serve and protect" samych siebie. I to, kuźwa, za nasze podatki.
Posted on: Fri, 30 Aug 2013 07:17:19 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015