O ile cieszy mnie niezmiernie, że w sumie rzadko widywane na - TopicsExpress



          

O ile cieszy mnie niezmiernie, że w sumie rzadko widywane na dużym ekranie wysokobudżetowe kino akcji na siebie zarabia, tak "Olimp w ogniu", będąc kolejną egzemplifikacją starej prawdy mówiącej, iż "Szklana pułapka" może udać się tylko raz, nieco rozczarowuje. Trzeba jednak oddać filmowi sprawiedliwość: sceny z Gerardem Butlerem kradną show, zaś atak na Biały Dom ogląda się z rozdziawioną japą. No i - co chyba najważniejsze - Fuqua nie pieści się z widzem, to jeden z tych filmów, gdzie strzela się zakładnikom w łeb i pruje z automatu do matek z wózkami. Jednak narracja zbyt często traci swoją dynamikę z powodu rozstrzelenia poszczególnych wątków. Szkoda, że po prostu nie oddano tych dwóch godzin do dyspozycji Butlerowi.
Posted on: Sat, 06 Jul 2013 11:41:49 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015