Od kilku dni można dostrzec, że medialne prostytutki tworzą - TopicsExpress



          

Od kilku dni można dostrzec, że medialne prostytutki tworzą nowy problem, by odwrócić uwagę od fatalnych finansów państwa jak i jego powolnego rozkładu. Jako, że większość mediów jest opanowana przez wnuki stalinowców to i metody te same, kiedyś straszono stonką i imperialistyczną agresją, dziś tworzy się problem „odradzającego się faszyzmu”, o ile kiedyś tego typu farmazony były domeną lewackich niszowych gazetek/portali tak teraz stają się tematem w głównych mediach. Poniżej jeden z takich przykładów, tekst jest okrojony (nie zamierzam dawać zarabiać wrogom Polski poprzez wykupienie pełnego dostępu) ale dość wymowny. Przedstawia narodowców jako osoby strachliwe, zakompleksione i dość mało charakterne (ot takie nawiązanie do karłów reakcji z czasów stalinizmu), bo oto czytam sobie „...Szliśmy na spotkanie autorskie z wybitnym amerykańskim politologiem. Stanęli nam na drodze. Kiedy podeszliśmy bliżej, trochę się rozsunęli i zrobili nam wąskie przejście. Patrzyłem im w oczy. Nie wyrażały niczego poza zakłopotaniem kilkunastoletnich chłopców...” wynika, że autor to niezły kozak, któremu każdy schodzi z drogi, ba wzbudza zakłopotanie u mijanych ludzi, dziwne, że jego uwagę przykuwają nastoletni chłopcy, ale nie będę w to wnikał za bardzo :D O ile miałem styczność z różnym lewactwem, ich redaktorkami, przedstawicielami intelektualnymi jak i zwykłymi, to wiem, że ten tekst to ściema, ich bojowniczość zawsze ograniczała się do internetu i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Autor chciał zgrać kozaka i ośmieszyć przeciwników przed czytelnikiem, zatem podważa ich stanowczość jak i wiek (nastoletni = nierozgarnięci = omamieni przez kogoś). Potem jest jeszcze ciekawiej, bo oto czytamy : ”... Potem weszli za nami do sali, gdzie się odbywało spotkanie. Usiedli w ostatnich rzędach. Zaczęliśmy rozmawiać o amerykańskiej lewicy. Nie bardzo ich to interesowało. Coś basowali, ale nie na temat. Po chwili przyszło kilku policjantów. Wtedy się uspokoili. Kilka minut później wyszli. Najpierw największy. Za nim coraz mniejsi...” Zatem standardowo, że niewykształcony motłoch, który umie tylko krzyczeń, nieskory do „elokwentnej dyskusji” nt. amerykańskiej lewicy. Do tego sprytny zabieg, że po przybyciu KILKU policjantów (umniejszanie oporu jak i podważanie stanowczości) ucichli a potem wyszli od największego do najmniejszego. Czyli efekt osiągnięty, banda frustratów, która na widok policji schowała głowę w piasek a nie mogąc krzyczeć wyszła, bo nic innego nie miała do przekazania. Ogólnie wraz z wzrostem postaw narodowych w społeczeństwie takich paszkwili będzie więcej, mających ośmieszyć, splugawić czy po prostu zohydzić ludziom polskich patriotów. Celem jest ubrać ich w ramy ogrów, bez mózgów i wandali, którzy poza agresją nie mają nic do przekazania społeczeństwu. Jak ktoś zna ich taktykę już, to może takie artykuliki potraktować w formie humorystycznej. Salut!
Posted on: Mon, 08 Jul 2013 11:27:23 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015