Restauracja Bazylia na kabatach ktora cenilem i lubilem stracila - TopicsExpress



          

Restauracja Bazylia na kabatach ktora cenilem i lubilem stracila dzisiaj w moich oczach bardzo duzo. Taka sytuacja: dzwonie 21.00 z pytaniem czy jest wolny stolik I bedziemy za okolo 20 minut, po drugiej stronie mila pani ze oczywiscie ale prosze pamietac ze kuchnia do 22:00,ok wszystko rozumiem. Jestesmy 21:25 chcemy zamowic makaron, ta sama pani oznajmia nam ze kuchnia jest do 21:30 w zwiazku z tym mozemy zamowic tylko pizze, ok zamawiamy pizze. po paru minutach pizza jest na stole. jemy gadamy pijemy biale wino. zjedlismy 22:00, muzyka juz wylaczona obsluga sie krząta, w knajpie tylko my i jeszcze 4 osoby przy dwoch innych stolikach. 22:07 pani bez pytania podchodzi i sprzata niedopite wino w kieliszku, my w szoku bo wypada sie zapytac czy wszystko ok i czy jeszcze cos chcemy zamowic....i tak bysmy nic nie zamowili bo kuchnia nieczynna ale ok. ja do pani ze skoro siedzimy w restauracji to ją zamkna jak wszyscy klienci wyjda, pani ze u nich jest inaczej bo im koncesje zabiorą! bull shit! ja ze jestem stalym klientem i jestem nie przyzwyczajony do takiego traktowania w knajpie ktora uwazalem zawsze za dobra restauraucje, powiedzialem ze chyba cala obsluga spieszy sie albo na autobus albo na metro, przychodze tam od bardzo dlugiego czasu i jak za kasa stoi wlasciciel albo wlascicielka to takie zachowanie byloby chyba nie do przyjecia. widocznie maja tylu klientow ze mają w dupie innych klientow bo przyjdzie następny. inna sprawa ze prawo u nas takei ze kuchnie sie zamykaja o 22:00 to inny temat. nie sadze ze jak bysmy wyszli stamtad 0 22:30 bylby to problem, stracili w moich oczach bardzo duzo!
Posted on: Tue, 17 Sep 2013 20:44:08 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015