Rzeka A więc stało się to, co stać się miało. Łysi panowie - TopicsExpress



          

Rzeka A więc stało się to, co stać się miało. Łysi panowie w brunatnych mundurach wyszli na ulice i zaczęli domagać się swego. Skandowali hasła o czystości i nieśli wielki transparent, na którym wypisano słowa: "Nie róbmy polityki, wpierdolmy komuś!". Przemierzali główny plac miasta, a Piotr Kraśko przyglądał się im z bocznej uliczki, stojąc w podcieniach starej kamienicy. Zupełnie nie wiedział, co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony bał się ślepej siły tego tłumu, a z drugiej - czuł przebiegający po plecach dreszcz ekscytacji, gdy zdrowi chłopcy zaryczeli ze stu gardeł: "Wszystko będzie dobrze, wszystko ułoży się nam, wzleci nad kraj biały orzeł, ta-dam, ta-dam, ta-dam!". Ten magnetyczny śpiew sprawił, że Kraśko z mroku wyszedł do jasności, stanął pośrodku rozświetlonego słońcem placu, podniósł ręce do góry, a z młodej piersi wyrwało się mu: - Polska, biało-czerwoni, Polska, biało-czerwoni! - zaklaskał i wybuchł śmiechem. Czuł, że to, co zrobił, było niesamowite i fantastyczne albo nawet fantastyczne i niesamowite. Cieszył się ze wszystkiego, czyli nie znajdował w sobie i w otoczeniu takiej rzeczy, z której by się nie cieszył. Brunatni chłopcy, opuszczający pomału plac, wołali: "Pedały na Księżyc!", a Kraśko był zachwycony tym, że wziął udział w tak wielkim wydarzeniu. "Byłem w miejscu, w którym każdy chciałby być. W samym centrum spraw. To jest coś niebywałego. To jest jak druga kadencji prezydenta Busha" - myślał sobie, a pyszczek jego był tak uśmiechnięty, że można by bez problemu uznać, że Kraśko to jedyny człowiek na świecie, który ma twarz na uśmiechu, a nie uśmiech na twarzy. Nagle, gdy tak przeżywał mocno to, co się stało, kątem oka dostrzegł, że podchodzi do niego Paulo Coelho. Pisarz miał na sobie białą tunikę, a w rękach trzymał wielkie pluszowe serce. Podał je Kraśce i powiedział: - Jesteśmy niewolnikami umysłu, a należy zdać się na serce. Każdy z nas może kochać, pod warunkiem, że tak będzie chciało jego wnętrze. Nie zapomnij nastroić serca na miłość. Jeśli to zrobisz, twoje życie znacząco się odmieni, poczujesz ulgę. Znałem wielu wątpiących, którzy stali się ludźmi głębokiej wiary, już nigdy nie stracili siły. Najważniejsze to nigdy się nie poddawać i zaczynać dzień z dobrą myślą. Czas jest jak rzeka i może przemyć najbardziej obolałą duszę - Coelho oddalił się. Kraśko był wniebowzięty. Nikt lepiej nie mógł podsumować tego, co się dziś stało w mieście.
Posted on: Tue, 02 Jul 2013 15:42:16 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015