SENIORZY Deja vu... W zeszłym tygodniu zadawaliśmy sobie pytanie jak można wygrywać, grać w przewadze i tracić pewne 3 punkty. Dziś w upalne popołudnie znów wszystko szło dobrze, ale do czasu... Mecz z Wierchami rozpoczął się bardzo dobrze dla przyjezdnych. Niebiesko-czerwoni mieli swoje okazje, ale brakowało wykończenia. Wynik spotkania otworzył aktywny na lewym skrzydle Janusz Zając, który wywalczył piłkę przy linii końcowej i sprytnie mimo ostrego kąta przelobował bramkarza. Bramka marzenie! Chabówka wciąż nacierała na gospodarzy, którzy mieli wyraźne problemy z grą w defensywie. Stan meczu podwyższył, po składnej zespołowej akcji, chabówczański Messi czyli Kamil Rapacz. Wyjście "sam na sam" z bramkarzem wykończył jak jego pierwowzór z Barcelony - lekką podcinką nad bramkarzem. Dobrze układający się mecz wyraźnie napędzał drużynę KSC. Swoje umiejętności pokazał też Tadek Sumara, który po serii zwodów i zejściu na lewą nogę umieścił piłkę w rogu bramki. Na przerwę drużynę schodziły przy wyniku 0:3. Po przerwie wydawało się że Chabówka będzie grać swoje. Ale niespodziewanie w gospodarzy wstąpiły nowe siły, a niebiesko-czerwoni coraz częściej pytali o czas i prosili o wodę. Kontaktowa bramka zapowiadała emocje do samego końca. Przy stanie 2:3 zrobiło się już bardzo nerwowo. Ostatnie 5 minut, to gra Wiechów na aferę i desperackie obrony KSC. Tym sposobem w zamieszaniu pod bramką doprowadzili do wyrównania, a potem w doliczonym czasie gry przeważyli szalę na swoją korzyść. Podsumowując, Chabówka zagrała bardzo dobre spotkania ale znowu nie wywalczyła ani jednego punktu. Zostały dwa mecze, ale już wiemy że spadek drużynie "kolejarzy" nie grozi. Wierchy Lasek - KS Chabówka 4:3 (0:3) Bramki KSC: Zając J., Rapacz Kamil, Sumara KSC: Panek - Zając J., Zając M., Rapacz Krzysztof, Dulański - Mrożek, Rapacz Kamil, Rapacz D.(Koźlak), Florczyk, Sumara - Kołodziej (Sutor)
Posted on: Sun, 09 Jun 2013 19:55:04 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015