Tekst jest długi, ale myślę, że całościowo ogarnia problem - TopicsExpress



          

Tekst jest długi, ale myślę, że całościowo ogarnia problem palenia. Ponieważ zgodnie z uchwałą w kominkach będzie można palić węglem, proponuję wprowadzenie czasowych ograniczeń używania kominków, np. dozwolone będzie palenie w kominkach od 18.00 do 6.00 w piątki, soboty, niedzielę i święta. Nie chodzi tu bynajmniej o sam kominek czy o zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza, lecz stworzenie warunków do egzekucji ustanowionego prawa. Kraków, 26.11.2013 Radny Marek Sowa Marszałek Sejmiku Małopolskiego Szanowny Panie Marszałku Przyjęta wczoraj uchwała w sprawie zakazu palenia węglem budzi wątpliwości interpretacyjne. Intencją autopoprawki usuwającej słowa „oraz w kominkach” było okazjonalne dopuszczenie palenia drewnem w kominkach. Sąd, badający jednak odwołanie od nałożonego mandatu za palenie węglem, nie będzie kierował się intencjami radnych czy też uzasadnieniem uchwały, lecz przepisami uchwały. Moje wątpliwości są następujące: 1) Czy pomimo wykreślenia słów „oraz w kominkach” zakaz palenia innymi substancjami niż gaz i olej dotyczy również kominków? Czy kominek należy uznać za urządzenie służące do „ogrzewania lokali lub budynków”. Nie ma w żadnej ustawie lub rozporządzeniu definicja „kominka”, możemy się tylko posiłkować wiedzą ogólną, np. z Encyklopedii PWN: kominek [wł. camino ‘piec’], otwarte palenisko w mieszkaniu, blisko podłogi, połączone z przewodem kominowym, służące do ogrzewania wnętrz”. Pojawiły się głosy, że istnieją dwa rodzaje kominków- służące do ogrzewania i rekreacyjne. O ile kominek z płaszczem wodnym może zostać uznany za „ogrzewający”, to czy „zwykłym” kominkiem można ogrzać pomieszczenie? Moim zdaniem można, sam mam w górach domek letniskowy, który ogrzewam „zwykłym” kominkiem, nawet bez dystrybucji gorącego powietrza ( nota bene należy zauważyć, że dystrybucja gorącego powietrza to nie jest cecha konstrukcyjna kominka, tylko jego obudowy). Sami producenci na każdej szybie kominka naklejają informacje, że dany kominek, np. 12 KW może ogrzać do 120 m2 powierzchni. Jakie kryteria należy przyjąć, żeby odróżnić kominek „ogrzewający” od „rekreacyjnego”? Jak powinna wyglądać egzekucja takiego przepisu? 2) Druga interpretacja polega na rozróżnieniu trzech pojęć: „ogrzewania lokali lub budynków”, „przygotowywania ciepłej wody użytkowej” i „oraz w kominkach”- czyli osobna funkcja rekreacyjna. Przyjmując taki tok myślenia, zapewnie zgodny z życzeniami radnych, wyłączamy całkowicie kominki z przepisów ustawy. Oznacza to jednak, że nadal będzie można w kominkach palić wszystkimi legalnymi surowcami, w tym drewnem i węglem. Może ktoś zapytać, jakie to ma to znaczenie praktyczne, skoro nikt w kominkach nie pali węglem. Po pierwsze, istnieją na rynku kominki (np. norweskie), w których można palić węglem. Po drugie, jak wspomniałem, nie ma definicji kominka, więc wyłącznie od producenta zależy, czy dany produkt jest „piecem”, w którym można palić tylko gazem i olejem, czy też jest „kominkiem”, w którym można palić wszystko. Przytaczam odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Transportu i Budownictwa na zapytanie nr 659 w sprawie problemów dotyczących określenia definicji pieca grzewczego i kominka grzewczego: Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na zapytanie Pana posła Krzysztofa Szygi z dnia 22 lutego br., otrzymane przy piśmie Wicemarszałka Sejmu Pana Marka Kotlinowskiego z dnia 9 marca br., znak SPS-024-659/06, w sprawie podania definicji pieca grzewczego i kominka grzewczego, uprzejmie Pana Marszałka informuję, że przepisy techniczno-budowlane nie zawierają definicji ww. pojęć. (…) Sekretarz stanu Piotr Styczeń, Warszawa, dnia 24 marca 2006 r. W potocznej opinii kominek to urządzenie z szybą, w którym pali się drewnem. Opinia ludzi nie może być jednak źródłem prawa. Oznacza to, że na rynku błyskawicznie pojawią się „wszystkożerne kominki’, które niczym, poza nazwą, nie będą różniły się od pieców. Wystarczy również, że obecni posiadacze pieców węglowych za 50 zł od znajomego zduna czy kominiarza kupią „ekspertyzę”, że nie mają żadnych „pieców” w domu, wszystko to kominki, w których można palić węglem. Przepis paragrafu 132 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, zakazujący używania kominków jako jedynego źródła ogrzewania, będzie można bardzo łatwo ominąć. Wystarczy kupić „lewą” fakturę na 5 elektrycznych ogrzewaczy, tzw „farelek” i twierdzić, że podstawowym źródłem ogrzewania jest prąd elektryczny, a kominek jest wyłącznie jako dodatek. Taka konstrukcja rodzi też pole do nadużyć opłat z tytułu dopłat z programu osłonowego. Dana osoba na pewien czas usunie piec węglowy, otrzyma pieniądze na zakup pieca gazowego, który później zdemontuje, sprzeda na allegro, przywróci piec węglowy i będzie cały czas palić węglem, twierdząc że czarny dym z komina pochodzi z „kominka”. Taka osoba będzie również dostawać co miesiąc dopłatę do ogrzewania. Osoba, która otrzyma mandat, w sądzie nie musi udowadniać niewinności, to zadaniem Straży Miejskiej będzie udowodnić jej, że kłamie. Wystarczy, że dana osoba będzie twierdzić, że dom ogrzewa prądem, czarny dym z komina jest oczywiście z legalnego kominka, ma na to odpowiednie ekspertyzy i papiery, dym zaś pochodzi z spalania dozwolonego węgla (albo jest z świeżego, mokrego drewna, które daje taki sam czarny dym, jeżeli radni wojewódzcy zakażą palenia węglem w kominkach). Co będzie w sytuacji, jeżeli dana osoba widać strażnika miejskiego przez okno, będzie udawała, że nikogo nie ma domu? W tej sytuacji egzekucja przepisów, i tak utrudniona, będzie wręcz niemożliwa. Jeżeli przyjmie Pan drugą interpretację, oznacza to, że nadal będzie można w Krakowie budować domy z ogrzewaniem węglowym. Na usilne żądanie developera projektant wprowadzi „na papierze„ ogrzewanie elektryczne jako główne źródło oraz zostawi miejsce przy kominie na podłączenie „kominka”. Po odbiorze domu właściciel kupi „wszystkożerny” kominek, podłączy do komina i będzie nadal emitować ciemny, duszący dym pochodzący z spalania węgla. W razie kontroli pokaże projekt domu oraz oświadczenie, że kominka używa wyłącznie do celów rekreacyjnych, co jest zgodne z rozporządzeniem ministra i uchwałą Sejmiku Jeżeli przyjmie Pan pierwszą argumentację (kominek służy do ogrzewania, rekreacja to funkcja wtórna), sprawa jest prosta. Obowiązuje całkowity zakaz bez wyjątku, co moim zdaniem jest najlepszym rozwiązanie. Będzie to jednak oznaczało, że autopoprawka zarządu, jak i związane z nią zamieszanie, było niepotrzebne. Jeżeli radni chcą pozostawić mieszkańcom Krakowa możliwość palenia w kominkach, co osobiście uważam ze niepotrzebne ( 50 tysięcy osób narzuca swoją wolę pozostałym 700 tysiącom ), celowe byłoby wprowadzenie czasowych ograniczeń używania kominków, np. dozwolone będzie palenie w kominkach od 18.00 do 6.00 w piątki, soboty, niedzielę i święta. Nie chodzi tu bynajmniej o sam kominek czy o zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza, lecz stworzenie warunków do egzekucji ustanowionego prawa. W sposób osoba, która od poniedziałku do czwartku przez cały dzień emituje czarny dym z komina nie będzie mogła twierdzić, że pochodzi on z kominka, gdyż w tych dniach jest to zabronione. Wtedy nie ma znaczenia definicja „kominka” czy „pieca”, dym to dym. Jest mało prawdopodobne, że taka osoba będzie marznąć w domu od poniedziałku 6.00 rano do piątku do 18.00, nie ogrzewając niczym, czekając aż minie zakaz i będzie mogła ogrzać domu w fałszywym „kominku” przy użyciu węgla. Będzie musiała mieć legalne źródło ogrzewania, czyli gaz lub olej, które emitują inny dym niż węgiel. W ten sposób obchodzenie prawa będzie niemożliwe. Pana opinia, bez względu na jej treść, nie będzie stanowiła dowodu w sądzie ani też nie będzie źródłem prawa, gdyż każdy sąd będzie indywidualnie rozpatrywał sprawę. Będzie jedynie wskazówką do służb uprawnionych do egzekucji prawa, np. do Straży Miejskiej, co robić w sytuacji, gdy widzą czarny dym z komina. Z wyrazami szacunku Łukasz Wantuch Radny III Dzielnicy Adresaci: 1) Marek Sowa, Marszałek Województwa Małopolskiego 2) Paweł Ścigalski, Przewodniczący Komisji Ekologii i Ochrony Środowiska RMK 3) Paweł Ciećko, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska 4) Ewa Olszowska-Dej, Dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska UMK 5) Andrzej Guła, Krakowski Alarm Smogowy 6) Michał Olszewski, ClientEarth
Posted on: Tue, 26 Nov 2013 10:50:01 +0000

Recently Viewed Topics




© 2015