W dzisiejszej Pułtuskiej Gazecie Powiatowej redaktor naczelna pani Anna Morawska w tekście ,,Lewica zmienną jest" ( dotyczącym naszego stanowiska w sprawie pułtuskiego referendum ) zadaje pytanie: co takiego wpłynęło na zmianę stanowiska pułtuskiej lewicy? Wyjaśniam po raz kolejny: 1. Nie zmieniliśmy stanowiska. Wciąż uważamy, że referendum to ryzykowna operacja. 2. Ponad 2 tysiące mieszkańców zdecydowało - referendum odbędzie się 20 października. A zatem dyskusja na temat tego czy ma ono sens, czy nie dobiegła końca. 3. Szanujemy decyzję ponad 2 tysięcy mieszkańców Pułtuska. 4. Można spierać się, czy rozpoczynanie inicjatywy referendalnej ma w danym czasie i w danej sprawie sens - jednak gdy inicjatywa ta uzyskuje poparcie społeczne, nie można namawiać ludzi do nie wzięcia udziału w referendum - właśnie z szacunku do tych osób, którzy do tego referendum doprowadzili. 5. Nie sugerujemy mieszkańcom jak powinni głosować. Zależy nam jednak na wysokiej frekwencji. Trzeba wzmacniać demokrację bezpośrednią, lokalną, a nie ją dławić. 6. W dalszym ciągu apelujemy do obu stron - burmistrza oraz inicjatorów referendum, aby stanęli do debaty. Wydawało mi się, że dosyć szczegółowo wyjaśniłem nasz punkt widzenia na konferencji prasowej FMS w dniu 30.09.2013r. na której pani redaktor była obecna... https://youtube/watch?feature=player_embedded&v=swfB82K0p4U
Posted on: Tue, 08 Oct 2013 11:14:37 +0000