Z racji tego, że wszyscy roszczą sobie prawo do powtarzania, że najgorsze przede mną, że teraz to będzie ciężko i strasznie, że do tej pory to nic takiego nie przeżyłam oświadczam, że... KURWA MAĆ, słyszę to od 8 tygodnia ciąży i naprawdę gdyby było w połowie tak strasznie, jak próbują mi wmówić ludzie, kobiety nie dokonywałyby aborcji, ale samobójstwa zaraz po tym, jak tylko zorientowałyby się, że z racji posiadania żeńskich organów mogą być w ciąży. Nie walczę z faktami - jest coraz ciężej, a tor przeszkód robi się coraz bardziej skomplikowany, ale PRZEŻYWAM NAJPIĘKNIEJSZY CZAS W SWOIM ŻYCIU I ŻADEN ROZSTĘP, ŻYLAK, KILOGRAM, BÓL KTÓREJKOLWIEK CZĘŚCI CIAŁA NIE SPRAWI, ŻE BĘDĘ MYŚLEĆ INACZEJ. Z całym szacunkiem do mojego posrania wobec przyszłej roli i trzymania się wersji, że ciąża jest spoko, ale macierzyństwo mnie przeraża. Jeszcze jedno "Pani to w ogóle nie ma brzucha!/Boże, przecież Pani zaraz urodzi!" i "Za chwilę się zacznie hohohoho/ Ma Pani jeszcze duuużo czasu" i i pokażę, jaka zwinny ze mnie globus i kopnę w twarz z półobrotu. Żyjemy w kraju, w którym po prostu trzeba sobie nawzajem dojebać, bo nic tak nie dodaje odwagi, jak cudzy strach, nie? AAA!!! Dzień dobry. Aż musiałam zjeść kawałek chałwy. No musiałam..
Posted on: Mon, 26 Aug 2013 07:43:24 +0000
Trending Topics
© 2015