Za miesiąc, 3 listopada, minie rok od momentu kiedy Lekarze z Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha w Warszawie uratowali mi życie. W tym dniu będę drugi raz w roku obchodził swoje urodziny. Tak to sobie wymyśliłem, aby nadać wszystkiemu pozytywny sens i uwypuklić konstruktywną stronę życia. Obudzenie ze śpiączki jest czymś piękniejszym niż urodzenie, bo człowiek wie i ma świadomość, że dostaje życie. Jestem jedyną albo jedną z nielicznych osób na świecie, która obchodzi urodziny dwa razy w roku: 13 czerwca i 3 listopada. 3 listopada 2012 r. rzuciłem palenie. Gdy się obudziłem ze śpiączki już nie paliłem. I tak zostało. A więc, okazja do radości jest podwójna. To co napiszę jest paradoksalne, ale to najpiękniejszy dzień w moim życiu, choć wierzę, marzę, i chcę, aby ten najpiękniejszy dzień był jeszcze ciągle przede mną.
Posted on: Fri, 04 Oct 2013 09:12:46 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015