komentarz dr. Mikołaja Iwańskiego - ekonomistę zajmującego się rynkiem sztuki współczesnej: W przeciwieństwie do dyrektora Cavallucciego nie mam żadnych wątpliwości, że płacenie artystom za korzystanie z ich pracy jest jednak dobrym pomysłem. Powołanie się na rynek sztuki jako miejsce, gdzie artyści będą mogli spieniężyć wypracowany poprzez obecność w publicznych galeriach kapitał symboliczny, jest dla każdego, kto zna krajowe realia, figurą równie absurdalną co cyniczną. Zresztą podobnie rzecz wygląda na tzw. rozwiniętych rynkach. Z różnych powodów podobne traktowanie zwykle nie spotyka artystów reprezentujących inne dziedziny niż sztuki wizualne - aktorów, tancerzy czy muzyków pracujących w publicznych teatrach czy filharmoniach. Niestety, ten sposób myślenia jest bardzo typowy dla wielu polskich galerii - wypłacanie normalnych honorariów to rzadkość, czy wręcz ekscentryzm. Często są to sumy nieprzekraczające kilkuset złotych - np. przy wystawach indywidualnych. Warto zauważyć, że podobnie rzecz wygląda w przypadku projektów realizowanych ze środków ministerialnych przez organizacje pozarządowe - wynagrodzenie artystów jest zwykle najskromniejszym punktem w ich budżetach i pierwszym podlegającym redukcji w razie zmiany warunków finansowania. Artyści wizualni jako jedyni są pozbawieni możliwości etatowego wykonywania swojej pracy w ramach instytucji zajmujących się ich sztuką - jak np. skrzypkowie, śpiewacy operowi. Uprawianie tego zawodu obok dużego poświęcenia oznacza też życie w ciągłej niepewności i często postępujące zubożenie. Od wielu lat są pozbawieni możliwości dostępu do ubezpieczeń społecznych na dedykowanych zasadach podobnych do niemieckich czy francuskich, a nawet litewskich. Opłacenie składki w normalnej wysokości jest zupełnie poza ich zasięgiem. Od początku lat 90. artyści wizualni de facto zostali sprowadzeni do roli darmowych dostawców treści do instytucji wystawienniczych. Dyrektorowi Cavallucciemu życzę więcej empatii w stosunku do ludzi, których praca uzasadnia jego zawodową karierę. Jestem pewien, że osoba, która poświęciła swoje życie zajmowaniu się sztuką, bez problemu dostrzeże również elementarne prawa tworzących ją artystów. Cały tekst: wyborcza.pl/1,75475,14620493,Po_co_placic_artystom__Przeciez_maja_promocje.html?utm_source=facebook&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Kultura#ixzz2f9mltnlE
Posted on: Tue, 17 Sep 2013 13:36:02 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015