Ewangelia wg św. Mateusza 20,20-28. Matka synów Zebedeusza - TopicsExpress



          

Ewangelia wg św. Mateusza 20,20-28. Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: «Czego pragniesz?» Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Odpowiadając Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował». Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu» Chęć bycia człowiekiem dominującym często doprowadza do żądań i roszczeń, które "widzą" tylko władzę nad kimś. I zwiększają chęć i pragnienie władania. W dzisiejszym dialogu Jezusa z matką Zebedeusza jest widoczne ludzkie spojrzenie na misję Chrystusa i na bycie Jego uczniem w kategoriach posiadania władzy, pochodzącej od Boga. W słowach matki Zebedeusza zdaje się słyszeć myśl, która widzi łączność ich synów z Jezusem w celu bycia kimś przez posiadanie władzy. Jezus przemienia to myślenie, ukierunkowuje na to, co jest istotą Bożego daru z siebie. Zaraz, zaraz. A aktualizacja? A moje życie? Rok 2013, lipiec. Moje życie. Jak jest ze mną? Moje bycie uczniem Chrystusa jest też tak mocno nastawione na jakiś konkretny cel? Powinno być. W głównej mierze po to Bóg nas wybrał ("nie wyście Mnie wybrali, lecz Ja was wybrałem") aby to nasze wędrowanie z Jezusem, a właściwie Jego z nami, bo On nam przewodzi, zakończyło się jakimś konkretem. Jezus ten konkret podaje. Bardzo wyraziście. Trzeba uważnie wniknąć w głębię słów Jezusa w tym fragmencie Ewangelii. A więc konkret Jezusa: krzyż i służba! Tak! Jezus dzisiaj mówi nam o rzeczywistości Krzyża, dlatego mowa jest o Kielichu, który ma pić Jezus, a który stanie się udziałem Jego uczniów. To zapowiedź ofiarnej służby innym. To zapowiedź tego, że stawanie się uczniem wymagać będzie poświęcenia naznaczonego jarzmem krzyża. To słowa Jezusa, które mówią o udziale z Jezusem poprzez niewolnictwo służby na wzór Syna Człowieczego. Innej łączności, innych miejsc przy Jezusie , jak "miejsca służby" nie ma. Władza dana przez Jezusa spełnia się w ofiarnej służbie. Służbie, która czerpie z mocy Krzyża. Czy ukrzyżowałem to, co jest we mnie władcze, ambicjonalne (nie mylić, że ambitne - to coś zupełnie innego), typowo indywidualistyczne?
Posted on: Thu, 25 Jul 2013 06:58:57 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015