Jak komus sie nudzi to niech poczyta te wypociny skad sie biora - TopicsExpress



          

Jak komus sie nudzi to niech poczyta te wypociny skad sie biora pieniadze, mam nadzieje ze w miare czytelnie opisalem i wkleilem linki potwierdzajace wszystkie wywody... (uwaga dlugie) Czym jest pieniądz... Obecny kryzys jest kryzysem świadomości, jego rezultatem jest brak akceptacji dla dotychczasowych norm, wzorców i prastarych tradycji. Współczesny świat choć pełen cierpienia, konfliktów, brutalności i agresji - ewoluuje. Człowiek za to się nie zmienia... Pozostaje brutalny, gwałtowny, agresywny, zachłanny i kocha rywalizacje i właśnie w oparciu o te cechy zbudował społeczeństwo. "Trudno nazwać zdrowiem umiejętność dostosowania sie do chorego społeczeństwa...." J. Krishnamurti Współczesne społeczeństwo opiera sie na podziałach politycznych, prawnych i religijnych. Na klasach społecznych, wartościach rodzinnych i specjalizacji zawodowej. Te tradycyjne struktury mają przemożny wpływ na to jak rozumujemy i postrzegamy. Spośród wszystkich instytucji które kierują naszym postępowaniem oraz je warunkują, żadna nie uchodzi za równie oczywistą jak system monetarny, chodź jest zupełnie nielogiczny. Stał sie swoistą religią i mało kto odważa się go kwestionować. Ludzie nie znają sposobów kreacji pieniądza, nie dostrzegają politycznych mechanizmów tego procesu ani wpływu jaki wywiera na społeczeństwo. W świecie w którym 1% populacji posiada 40% zasobów ziemi, codziennie z głodu i chorób umiera ok. 34 tys. dzieci a połowa globu żyje za mniej jak 2 $ dziennie. Jedno wydaje się pewne, coś tu jest nie tak... Pieniądze stanowią fundament wszelkich instytucji i samego społeczeństwa. Bez zrozumienia zasad rządzących systemem monetarnym nie pojmiemy dlaczego świat wygląda tak a nie inaczej. Niestety większość z nas uważa ekonomię za nudną i niezrozumiałą. Fachowy żargon i skomplikowane wyliczenia zniechęcają do zgłębiania tej nauki. Ta skomplikowana otoczka to jedynie kamuflaż, służy ukryciu struktur w najbardziej paraliżujących społeczeństwo. Kilka lat temu amerykański bank centralny wydał dokument zatytułowany "Współczesne mechanizmy monetarne" (rayservers/images/ModernMoneyMechanics.pdf). Opisano tu praktykę kreacji pieniądza stosowaną przez fundusz rezerw federalnych i banki komercyjne. Cele dokumentu określono na pierwszej stronie. Ma opisać podstawy kreacji pieniądza w systemie rezerw częściowych. W dalszej części autorzy opisują ów system posługując się terminologią bankową. Przekaz na zrozumiały język brzmi tak: "Amerykański rząd potrzebuje pieniędzy, prosi więc system rezerw federalnych o 10 miliardów $. FED zgadza się kupić obligacje państwowe o tej wartości. Rząd bierze papier, umieszcza na nim różne oficjalne znaki a gotowy wydruk nazywa obligacjami skarbowymi. Potem nadaje im równowartość 10 miliardów $ i przekazuje FED. Pracownicy systemu również zadrukowują tony papieru, noszą one nazwę biletów płatniczych i także maja wartość 10 miliardów $. Następnie FED wymienia banknoty na obligacje. Po zakończeniu transakcji rząd deponuje pieniądze na rachunkach bankowych. Banknoty stają się oficjalnym środkiem płatniczym a na rynku przybywa pieniędzy. I tak kreuje się 10 miliardów $ ;)" . Oczywiście to tylko przykład, bo w rzeczywistości transakcja odbywa sie elektronicznie bez użycia papieru. Zaledwie 3% amerykańskich pieniędzy istnieje w gotówce, pozostałe 97% ma postać cyfrową. Obligacje są z definicji - papierami dłużnymi (pl.wikipedia.org/wiki/Obligacja). FED je kupuje za wykreowane pieniądze, rząd natomiast obiecuje wykupić papiery za środki z systemu. Innymi słowami, nowe pieniądze powstały z zadłużenia. Paradoks nadawania pieniądzom wartości na podstawie długu stanie się za chwilę bardziej zrozumiały. W wyniku transakcji na rachunki w bankach komercyjnych trafiło 10 miliardów $. W ramach funduszu rezerw częściowych, pieniądze te jak i inne depozyty stają się częścią rezerw banku. We współczesnych mechanizmach monetarnych czytamy: "Bank utrzymuje wymagane prawem rezerwy równe określonej wartości procentowej wszystkich depozytów", dalej "Według obowiązujących przepisów w większości przypadków rezerwa ta wynosi 10%". A zatem 1/10 z owych 10 miliardów $ czyli 1 miliard $ jest przechowywana w charakterze rezerwy. Pozostałe 9 miliardów $ to nadwyżka rezerwy obowiązkowej i możne być wykorzystywana do udzielania nowych kredytów. Rozsądek podpowiada że pochodzą one z depozytu w wysokości 10-ciu miliardów $. Tak jednak nie jest... Bank kreuje dodatkowe 9 miliardów $ zwiększając podaż pieniądza. We współczesnych mechanizmach monetarnych czytamy: "Banki nie finansują kredytów za pieniądze które otrzymały w depozyt. Gdyby tak postępowały nie doszłoby do kreacji pieniądza. Udzielając kredytu przyjmują weksel własny od pożyczkobiorcy a w zamian dają kredyt wpłacając pieniądze na konto pożyczkobiorcy. Innym słowami, bank może wykreować 9 miliardów $ z niczego... Wystarczy zapotrzebowanie na kredyt i zgodny z wymogami prawa depozyt. Załóżmy że ktoś pożycza z banku 9 miliardów $, zapewne zostaną one przelane na konto w innym banku. Proces się powtarza... Nowy depozyt staje się częścią rezerwy nowego banku a 10% jego wartości zostaje rezerwą obowiązkową. To co zostało, czyli 8,1 miliarda $ nowo wykreowanych pieniędzy zostaje przeznaczona na kredyty. Środki te podlegają redystrybucji w wysokości 7,4 miliarda $, 6,5 miliarda$, 5,9 miliarda $ i tak dalej... Cykl kreacji pieniądza można powtarzać w nieskończoność. Arytmetyka wskazuje że z 10 miliardów $ można wykreować nawet 90 miliardów $. Z każdego wprowadzonego do banku depozytu można wykreować 9-cio krotność jego wartości. Skoro już wiemy na czym polega kreacja pieniądza w systemie rezerw częściowych, nasuwa się pytanie: "Co nadaje wartość tym pieniądzom ?" Odpowiedź - pieniądze już znajdujące się na rynku... Nowe środki obniżają ich podaż. Ilość pieniędzy w obiegu wzrasta bez związku z popytem na dobra i usługi. Zachwianie równowagi pomiędzy popytem a podażą powoduje wzrost cen i spadek siły nabywczej dolara. Proces ten nazywa się "Inflacją"... Inflacja to w istocie ukryty podatek. Co się robi w takiej sytuacji ? Wywołuje inflację... Nie dewaluuje pieniądza tylko oszukuje ludzi obniżając stopy procentowe. Prawdziwe oszustwo polega na rozmyciu wartości pieniądza. Kreujemy go nie opierając się na oszczędnościach i jeszcze nazywamy kapitałem wiec jakim cudem chcemy rozwiązać problem inflacji ? Powodując wzrost podaży pieniądza poprzez nakręcanie inflacji ? To niemożliwe. Kreacja pieniądza w systemie rezerw częściowych nieodłącznie prowadzi do inflacji. Zwiększenie ilości pieniędzy na rynku przy nie zmienionym popycie prowadzi do spadku ich wartości. Tezę tę potwierdza porównanie wartości dolara i jego podaży. Zależność jest oczywista, jeden $ z 1913 roku miał w 2007 roku wartość 21,60 $ ( arturhess.blogspot/2009/10/dolar-amerykanski-1913-2009_09.html, pl.wikipedia.org/wiki/Dolar_ameryka%C5%84ski ), oznacza to 96% dewaluację od czasu powołania FED.... Gdy rośnie ilość pieniądza wzrasta też zadłużenie, inaczej mówiąc każdy dolar jest czyimś długiem wobec kogoś innego. Kredyt to jedyny sposób kreacji pieniądza... Gdyby spłacić wszystkie amerykańskie długi, łącznie z zadłużeniem rządu, w obiegu nie pozostałby ani jeden dolar... Gdyby nie zadłużenie to w naszym systemie finansowym nie byłoby żadnych pieniędzy - Marriner Eccles - przewodniczący rady gubernatorów FED. Ostatni raz amerykański dług publiczny został całkowicie spłacony 8 stycznia1835 roku. Po tym jak 7 prezydent Andrew Jackson zlikwidował bank centralny (poprzednika FED). Jackson spłacił ostatnią ratę narodowego długu, stając się tym samym jedynym prezydentem w historii, który spłacił narodowy dług ( pl.wikipedia.org/wiki/Andrew_Jackson ). Doszedł on do władzy głosząc konieczność rozwiązania banku centralnego. Argumentował: "Działania banku, dążące do podporządkowania sobie rządu, są tylko zapowiedzią tego co czeka amerykanów, jeśli pozwolą się dalej zwodzić tej instytucji i stojącej za nią grupie interesów". Niestety szybko o tym zapomniano... W 1913 roku doprowadzono do powstania systemu rezerwy federalnej stanów zjednoczonych. Póki on istnieje to zadłużenie nie zniknie... Wiemy już że pieniądz jest kreowany jako dług poprzez kredyty. Ich dostępność zależy od rezerw bankowych, czyli od wysokości depozytu. Każdy depozyt może przynieść dziewięciokrotność swojej wartości, wiąże się to jednak ze wzrostem inflacji. Ponieważ pieniądze są kreowane na podstawie długu i dystrybuowane w przypadkowy sposób w ramach wymiany handlowej, ludzie nie zdaja sobie sprawy z zadłużenia. W rezultacie dochodzi do zachwiania równowagi. Ludzie szukają pracy by zarobić na utrzymanie. Cała ta zależność wydaje sie chora... Ale został pominięty jeden element: "narzędzie ujawniające naturę systemu" - ODSETKI... Kiedy rząd lub obywatel pożycza pieniądze z banku, zawsze musi je oddać ze sporym procentem. Każdy dolar zostaje spłacony z odsetkami. Ale skoro wszystkie pieniądze pochodzą z banku centralnego a banki komercyjne tylko je pomnażają udzielając pożyczek i zwiększając podaż pieniądza to gdzie są środki na pokrycie odsetek ??? --- NIGDZIE !!! One nie istnieją... Konsekwencje tego stanu rzeczy są przytłaczające. Wysokość naszych zobowiązań wobec banków zawsze będzie przewyższała ilość pieniędzy w obiegu, dlatego inflacja sie utrzymuje. Nowe pieniądze służą pokrywaniu deficytu stanowiącego część systemu a deficyt wywołuje konieczność spłacania odsetek. To przekłada sie na zaległości w spłacaniu rat i bankructwa... Najwięcej tracą najbiedniejsi. Przypomina to troszkę zabawę w krzesła. Kiedy muzyka cichnie to jedna osoba zostaje na lodzie ;) - i o to właśnie chodzi... System przepompowuje realny majątek do banków... Jeśli nie spłacasz hipoteki to zabierają Ci dom itp. Jest to irytujące nie tylko ze względu na nieuchronność takich sytuacji ale też dlatego jak pożyczamy pieniądze od banku to nie ma ich jeszcze w obiegu ! W 1969 roku, 7 grudnia w Minesocie, Pan Jerome Daly podważył prawo banku do zajęcia jego domu z powodu niespłacania rat kredytowych (en.wikipedia.org/wiki/First_National_Bank_of_Montgomery_v._Jerome_Daly ). Argumentował że umowa między nim a bankiem wymagała by obie strony zapewniły jej pokrycie majątkowe - to tak zwane świadczenie wzajemne (pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadczenie ). Pan Daly twierdził że w chwili zawarcia umowy, bank nie miał pieniędzy... Wykreował je dopiero po jej podpisaniu przez strony. Co napisano we współczesnych mechanizmach monetarnych ? "Klient zaciągający pożyczkę wystawia weksel w zamian za pieniądze", zatem transakcja nie uszczupla rezerwy banku, za to depozyt kredytowy dolicza się do sumy depozytów już obecnych w systemie. Zatem pieniądze nie pochodzą z istniejących aktywów, bank je tworzy nie dając nic od siebie oprócz teoretycznej odpowiedzialności zadeklarowanej na piśmie. Przed sądem zeznawał również prezes banku. Sędzia zapisał że przyznał on, iż jego bank razem z FED kreował pieniądze na kredyt poprzez zabiegi księgowe. Stworzył je po podpisaniu umowy, prezes potwierdził również że regulacje prawne nie dają bankom takich prerogatyw. Kreacja pieniądza musi się opierać na świadczeniu zgodnym z prawem. Przysięgli orzekli że nie doszło do wzajemnego świadczenia usług a sędzia skonkludował iż tylko Bóg może stworzyć coś z niczego. Sąd odrzucił wniosek banku o zajęcie nieruchomości, a Pan Daly zachował dom. Wyrok ten ma duże znaczenie. Ilekroć zaciągamy w banku kredyt czy to hipoteczny czy to konsumpcyjny, pieniądze są kreowane nielegalnie a świadczenie wzajemne sprzeczne z prawem. Unieważnia to umowę i znosi obowiązek spłaty długu bo bank nie posiadał pieniędzy które Wam pożyczył. Niestety fakt ten jest notorycznie ignorowany. Kreacja pieniądza i wzrost zadłużania trwają w najlepsze... Pytanie - dlaczego ??? Podczas wojny secesyjnej, prezydent Lincoln nie zaciągnął wysoko oprocentowanych kredytów i postąpił zgodnie z ideą ojców założycieli. Stworzył niezależną i nie zadłużoną walutę - "zielonego dolara". Brytyjscy i amerykańscy bankierzy komentowali tą decyzję następująco: "Niewolnictwo zapewnia własność pracy ale nakłada też odpowiedzialność za robotników. W modelu europejskim rządzi kapitał który umożliwia regulację stawek. Najlepszą jej metodą jej kontrolowane podaży pieniądza. Jeśli nowy dolar trafi do obiegu będzie to niemożliwe... System rezerw częściowych stworzony przez FED funkcjonuje w większości systemów bankowych świata i stanowi współczesną formę niewolnictwa. Pieniądze powstają z zadłużenia a co robią ludzie jak popadają w długi ? - szukają pracy aby je spłacić... Ale jeżeli pieniądz kreuje się poprzez kolejne pożyczki to jak społeczeństwo może wyjść z zadłużenia ? - właśnie nie może i oto chodzi... To strach przed utratą środków do życia, rosnące zadłużenie i inflacja oraz niedostatek podaży wywołany niemożliwymi do spłacenia odsetkami utrzymują niewolnictwo pracy. Dlatego pędzimy niczym chomik w kołowrotku i tuczymy potężne imperia a owoce naszej pracy zgarnia niewielka grupka na szczycie piramidy. Bo tak naprawdę dla kogo pracujemy ? - dla banków... Pieniądze są kreowane w bankach i tam też kończą obieg. To banki oraz finansowane przez nie korporacje i rządy stały się naszymi "Panami". Fizyczne niewolnictwo wymaga zapewnienia niewolnikom dachu nad głową i pożywienia, ekonomiczne oznacza że ludzie muszą sami się wyżywić i zapewnić sobie dach nad głową. To jedno z najbardziej pomysłowych oszustw w dziejach ludzkości. Jego istotą jest cicha wojna ze społeczeństwem. Zadłużenie i odsetki to broń służąca zniewalaniu społeczeństw. Większość obywateli nie zdaje sobie z tego sprawy a banki do spółki z korporacjami i rządami doskonalą taktykę wojny ekonomicznej. Wznoszą nowe bastiony takie jak - Bank Światowy ( pl.wikipedia.org/wiki/Bank_%C5%9Awiatowy ) i międzynarodowy fundusz walutowy (pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzynarodowy_Fundusz_Walutowy ) oraz szkolą nowy typ żołnierza - "ekonomistę od brudnej roboty"... Naród można zniewolić na dwa sposoby - mieczem albo zadłużeniem... - John Adams "Ekonomiści od brudnej roboty" przyczynili się do powstania pierwszych globalnych imperiów. Pracują na wiele sposobów. Wskazują państwa które posiadają zasoby na których to zależy ich korporacjom i załatwiają im ogromne pożyczki w bankach światowych albo innych organizacjach. Pieniądze zamiast do kraju trafiają do korporacji a one budują infrastrukturę: elektrownie, fabryki, porty itd. Wzbogaci się na tym garstka wybrańców i owe korporacje. Mieszkańcy kraju zyskają niewiele, państwo zaś zostanie z ogromnym długiem. Zbyt dużym żeby go spłacić i oto chodzi... Odwiedzają taki kraj i mówią że są winni pieniądze a skoro dany kraj nie może ich oddać to sprzedajcie naszym firmom ropę za bezcen, pozwólcie zbudować u siebie bazy wojskowe, wyślijcie nam z pomocą armię np. do Iraku lub zagłosujcie po naszej myśli na sesję ONZ, sprywatyzujcie sektor energetyczny i sprzedajcie go amerykańskim lub wielonarodowym korporacjom. Tak działa bank światowy i międzynarodowy fundusz walutowy. Wpędzają kraj w długi których nie może spłacić a potem oferują refinansowanie zadłużenia przy znacznie wyższym oprocentowaniu. Warunkowość i dobre rządzenie oznaczają wyprzedaż zagranicznym korporacjom zasobów naturalnych, firm użyteczności publicznej, szkolnictwa, systemu penitencjarnego i ubezpieczeniowego... To gigantyczny przekręt o którym nikt, nigdy głośno nie powiedział... W Iranie w 1953 roku obecny wtedy premier Mohammad Mossadegh, domagał się od zagranicznych koncernów aby płaciły więcej za Irańską ropę. Uważał że jego kraj miał prawo zarabiać na swoich zasobach. Nie spodobało się to innym korporacjom. Rząd USA nie chciał interweniować militarnie więc wysłali agenta CIA Kermita Roosvelta Jr. (en.wikipedia.org/wiki/Kermit_Roosevelt,_Jr. ), kuzyna prezydenta. Dali jemu kilkanaście milionów $... Kermit okazał się bardzo skuteczny bo doprowadził do obalenia premiera Mossadegha 19 sierpnia 1953 roku i rządy ponownie objął Reza Pahlavi. Odnowiony też został polityczny sojusz między państwami a tak pożądana ropa do zachodnich odbiorców znowu zaczęła płynąć szerokimi strumieniami... Operacja ta miała nazwę "AJAX" (pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Ajax ). Było to nad wyraz proste i tanie :) W ten sposób amerykanie odkryli nowy sposób na manipulowanie krajami i budowanie własnego imperium... Jednak istniało ryzyko że mogą złapać takiego Roosvelta ( a był on pracownikiem rządowym CIA) i wtedy były skandal polityczny więc wymyślono że trzeba wysyłać "konsultantów" pracowników wielkich prywatnych korporacji a pieniądze wysyłać za pomocą międzynarodowego funduszu walutowego wtedy gdyby złapano takiego "konsultanta" to wszystko "rozeszłoby się po kościach"... W Gwatemali w 1954 roku, prezydentem był wtedy Jacobo Arbenz Guzman. Wtedy najważniejszą firmą była amerykańska korporacja United Fruit Company (pl.wikipedia.org/wiki/United_Fruit_Company ). Podczas kandydatury obiecał obywatelom zwrot ziemi i po objęciu władzy zaczął realizować te obietnice. Koncernowi United Fruit Company się to nie spodobało, więc wynajęli wtedy agencje PR i zaczął kampanie wizerunkową w USA mającą na celu przekonać amerykanów, kongres, rząd i media że prezydent Arbenz jest sowiecką marionetką i że jeśli pozostanie przy władzy to sowieci zyskają przyczółek na zachodniej półkuli. Wtedy podobna wizja budziła paniczny strach. Rezultatem kampanii stała się wspólna operacja CIA i armii mająca na celu obalenie prezydenta Gwatemali... Wysłali wojsko, samoloty i swoich "szakali od brudnej roboty", wszystko czym dysponowali... I udało się im usunąć z władzy panującego wtedy prezydenta. Operacja ta nazywała sie "Bananowym zamachem stanu"... (poland.indymedia.org/pl/2009/12/49073.shtml ) Jego następca przywrócił wcześniejszy stan posiadania międzynarodowych korporacji w tym United Fruit... Ekwador. Przez wiele lat w tym kraju władze sprawowali brutali dyktatorzy którzy byli przychylni ameryce. W 1979 roku przeprowadzono demokratyczne wybory i jednym z kandydatów na prezydenta był Jaime Roldos Aquilera. Uważał że zasoby naturalne powinny głównie służyć obywatelom jego kraju. Wygrał wybory spektakularną większością w kwietniu 1979r. W sierpniu tego roku został zaprzysiężony, zasiadając w fotelu prezydenta jako pierwszy cywilny polityk od 7 lat. Zaczął realizować swój program. Dążył do zatrzymania w kraju zysków z wydobycia ropy. Nie wzbudził tym entuzjazmu w stanach. Wysłano jednego z agentów CIA żeby zmiękczył Roldosa, skorumpował, ostrzegł i przemówił do rozumu. Agent zaproponował prezydentowi układ z którego wszyscy byliby zadowoleni. Obiecał że prezydent i jego rodzina będą żyć długo w dostatku ale jeśli będzie realizował program wyborczy to straci władzę. Nie posłuchał... Wkrótce zginął w zamachu (pl.wikipedia.org/wiki/Jaime_Roldos_Aguilera ). Miejsce katastrofy lotniczej prezydenta zamknięto. Wpuszczano tylko personel z pobliskiej amerykańskiej bazy wojskowej i ekwadorską armię. Krótko po rozpoczęciu śledztwa w wypadkach samochodowych zginęli dwaj kluczowi świadkowie jeszcze zanim złożyli zeznania. Zamachowi towarzyszyło wiele dziwnych wydarzeń... Panama. W latach 1968-1981 prezydentem był Omar Torrijos. Również do niego przyjechała ekipa panów w krawatach i proponowała układ. Oczywiście też się nie zgodził bo chciał realizować swoje polityczne plany wobec swojego kraju. Domagał się aby Ameryka zapłaciła za wszystkie wyrządzone szkody oraz aby kraje ameryki łacińskiej uwolniły się od ich dominacji. Chciał aby kanał panamski znalazł się w rekach panamskiego narodu. W roku 1981 kilka miesięcy po śmierci prezydenta Roldosa, również zginął w katastrofie lotniczej którą spowodowali agenci CIA... (pl.wikipedia.org/wiki/Omar_Torrijos_Herrera ) Wenezuela. W 1998 roku prezydentem został Hugo Chavez. Jego skorumpowani poprzednicy doszczętnie zniszczyli gospodarkę. Chavez postawił się stanom zjednoczonym, żądał by wenezuelska ropa służyła polepszeniu życia wenezuelczyków. Oczywiście Ameryce się to nie spodobało... W 2002 roku w Wenezueli doszło do przewrotu i oczywiście inspirowała go CIA. Przebieg wydarzeń przypominał działania Kermita w Iranie. Opłaceni przez CIA ludzie wyszli na ulice. Demonstrowali, wszczynali zamieszki i twierdzili że Chavez jest niepopularny. Pokazanie takich kilku tysięcy osób w TV może sprawić że cały kraj stanie w ogniu ale tym razem się nie udało. Chavez był zbyt przebiegły a naród stanął za nim murem. To wydarzenie bez precedensów w dziejach ameryki łacińskiej. (pl.wikipedia.org/wiki/Hugo_Ch%C3%A1vez ) Irak. Doskonałym przykładem funkcjonowania systemu jest Irak. W 2003 roku "Ekonomiści" pierwsi ruszają do bojów. Próbują skorumpować władzę, skłaniają do zaciągnięcia pożyczek które oczywiście mają być wykorzystywane przeciwko nim. Jeśli się to nie uda (tak jak w Panamie i Ekwadorze) to do akcji wkracza drugi rzut - "szakale" - obalają przywódców lub ich eliminują. Nowy rząd już nie dyskutuje tylko słucha poleceń bo wie co będzie jeśli się postawi. W Iraku obydwie strategie zawiodły... Nie udało się przekonać Saddama do zawarcia układu przypominającego zasady przyjęte przez Saudów w Arabi Saudyjskiej. Wysłali :szakali" ale ochrona Saddama była zbyt dobra. Dyktator kiedyś pracował dla CIA i miał usunąć ówczesnego prezydenta Iraku, zamach się nie udał a Husain zaś wyciągnął wnioski i znał system działania Amerykanów. W 1991 roku Ameryka przeprowadziła inwazje na Irak, uważali że Saddam zrozumie aluzje, mogli go obalić ale nie mieli jeszcze wtedy na to ochoty. Miał dalej rządzić, trzymać Kurdów za gardło, blokować Irańskie zapędy terytorialne a Amerykanom sprzedawać ropę. Gdyby w latach 90-tych posłuchał Amerykańskich wysłanników do dziś rządziłby Irakiem a Ameryka sprzedawałaby im myśliwce i wszystko czego by zapragnął. Ponieważ zamach był niemożliwy, znów wysłali wojsko by dokończyło robotę i obaliło dyktatora. Przy okazji zagwarantowali sobie lukratywne kontrakty na odbudowę kraju w którym zniszczyli dosłownie wszystko. Świetny układ dla kogoś kto posiada duże firmy budowlane... W Iraku można wyróżnić trzy etapy: gdy ekonomiści i szakale do akcji wkroczyła armia. Działając subtelnie i zakulisowo Ameryka zbudowała imperium. Dawniej kreowano je w oparciu o armię. Tak postępowali Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy, Rzymianie i Grecy. Zawsze jakoś dało się usprawiedliwić wojnę, krzewieniem religii, rozwojem cywilizacji, jednak wszyscy wiedzieli o co chodzi. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy jak zniewolony jest współczesny świat a czerpie korzyści z istnienia tego imperium... Globalizacja.... - FED podtrzymuje zniewolenia amerykańskiego społeczeństwa zadłużając je i windując inflację i stopy procentowe. Na skalę globalną tą samą rolę odgrywa Bank Światowy. Sposób jest prosty, doprowadzić do zadłużenia się państwa z powodu lekkomyślności jego władz albo je skorumpować a potem narzucić im warunkowość albo program stabilizacyjny często polegający na dewaluacji waluty. Ze spadkiem wartości pieniądza maleje wartość wszystkiego za co nią płacimy. Zagraniczne firmy i państwa wykupują wtedy za bezcen ogromne majątki. Następują cięcia wydatków na programy społeczne, głównie w obszarze szkolnictwa i opieki zdrowotnej. Zmniejsza to dobrobyt i integralność społeczeństwa oraz czyni je bardziej podatnym na nadużycia. Dochodzi do prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, ważne duże firmy przejmuje zagraniczny kapitał, zainteresowany tylko zyskiem. W 1999 roku, Bank Światowy wymusił na władzach Boliwijskich sprzedaż ich wodociągów w trzecim co do wielkości mieście w kraju. Kupiła je amerykańska korporacja Bechtel. Wkrótce potem rachunki za wodę poszybowały do góry. Umowę z Bechtel unieważniono dopiero wtedy gdy wybuchły zamieszki (thirdworldtraveler/South_America/Bolivia_WaterWarVictory.html ). Kolejnym sposobem jest liberalizacja handlu i zniesienie wszelkich restrykcji w handlu zagranicznym. Umożliwia to korporacjom sprzedaż własnych tańszych wyrobów co uderza w lokalnych producentów i niszczy miejscową gospodarkę. Tak było na Jamajce gdzie po zaciągnięciu pożyczki w Banku Światowym zawaliło się rolnictwo, niezdolne rywalizować z zachodnimi importerami. Wielu farmerów zbankrutowało nie mogąc konkurować z wielkimi firmami. Kolejny sposób to tworzenie fabryk w których zmusza się ludzi do niewolniczej pracy wykorzystując trudną sytuację ekonomiczną kraju. Ponadto deregulacja produkcji prowadzi do wyniszczenia środowiska i grabieży zasobów naturalnych. Największy jak do tej pory pozew zbiorowy o wypłatę odszkodowania za zniszczenie środowiska naturalnego złożyło 30.000 Ekwadorskich Indian. Sprawcą było TEXACO należące do koncernu Chevron. Szacuje się że doszło do 18 razy większego zanieczyszczenia środowiska niż po katastrofie tankowca Exxon Valdez na Alasce (en.wikipedia.org/wiki/Exxon_Valdez_oil_spill ). Tylko że w Ekwadorze koncerny paliwowe działały z premedytacją, oszczędzały na utylizacji odpadów... Bank Światowy ma pomagać państwom rozwijającym się i walczyć z ubóstwem a powoduje wzrost biedy i rozwarstwienia materialnego podczas gdy zyski korporacji rosną. W 1960 roku stosunek dochodów 1/5 populacji najbogatszych państw do 1/5 populacji najbiedniejszych wynosił 30:1. W 1998 roku już 74:1. W latach 1970-1985 PKD świata wzrósł o 40% a odsetek najbiedniejszych o 17%. W latach 1985-2000 liczba osób żyjących za mniej niż jednego $ dziennie wzrosła o 18%. Nawet komisja gospodarcza amerykańskiego kongresu przyznała że zaledwie 40% projektów Banku Światowego kończy się sukcesem. Pod koniec lat 60-tych, Bank Światowy udzielił Ekwadorowi ogromnych pożyczek. W ciągu 30 lat liczba biednych rodzin wzrosła o 30%, bezrobocie o 55% a dług publiczny podskoczył z 240 milionów do 16 miliardów ! A udział najbiedniejszych w zyskach spadł z 20 do 6%. W roku 2000 juz połowa budżetu Ekwadoru szła na spłatę zadłużenia... Pamiętajmy że Bank Światowy jest bankiem amerykańskim, wspierającym amerykańskie interesy. Stany zjednoczone wpłacają do niego najwięcej i mogą wetować decyzje banku. Skąd bank ma pieniądze ? - z systemu rezerw częściowych czyli z powietrza :) Na 100 największych gospodarek świata liczonych w/g rocznego PKB, 51 stanowią korporacje z czego 47 z nich to firmy amerykańskie - Wall Mart, General Motors, Exxon Mobils są potężniejsze niż Arabia Saudyjska, Polska, Norwegia, Indonesia, RPA, Finlandia i wielu innych. Za sprawą znoszenia barier handlowych, dewaluacji walut i manipulowania rynkami, gospodarki państw słabną a imperium głoszące wyższość konkurencji i globalnego kapitalizmu rośnie w siłę. Biorąc pod uwagę postępującą integrację świata, szczególnie pod względem globalizacji gospodarki i wolnorynkowego kapitalizmu, mamy do czynienia z imperium. Niewielu państwom udało się uniknąć programów stabilizacyjnych narzucanych przez Bank Światowy, MFW i arbitraż Światowej organizacji Handlu. To te instytucje decydują na czym polega globalizacja gospodarki. Proces jest tak zaawansowany że wkrótce zobaczymy integrację gospodarek narodowych w jeden globalny wielki rynek... Władze nad światem przejmuje wąska grupa potęg gospodarczych kontrolujących potrzebne nam do życia zasoby oraz pieniądze za które nabywamy te dobra. W rezultacie powstanie globalny monopol zbudowany nie na ludzkim życiu lecz na sile pieniądza i potędze korporacji. Wraz z pogłębiającym się rozwarstwieniem i niesprawiedliwością rośnie też desperacja ludzi.
Posted on: Wed, 31 Jul 2013 15:45:36 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015