Jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą, że sami deputowani ukraińscy apelują o nazwanie Rzezi Wołyńskiej ludobójstwem, a nasz minister Sikorski uważa, że wie lepiej. "148 deputowanych ukraińskiego parlamentu z partii komunistycznej i Partii Regionów zaapelowało w liście do marszałek Sejmu Ewy Kopacz o uznanie tragedii wołyńskiej za ludobójstwo popełnione na Polakach przez nacjonalistów z Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA)." Ten strach przed nazywaniem rzeczy po imieniu uzasadnia się stosunkami z Ukrainą? Wstyd! Jak widać Pan Sikorski nie wie tego co wiedział minister spraw zagranicznych Józef Beck: "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." Widocznie Pan Sikorski nie wie co to honor i jest gotowy zgodzić się na zakłamywanie historii by tylko nie "ucierpiały" stosunki z Ukrainą. A nawiasem mówiąc czy teraz nie zepsują się te stosunki skoro 148 deputowanych ukraińskich prosiło o nazwanie rzeczy po imieniu, a Polska ich całkowicie zignorowała?
Posted on: Fri, 12 Jul 2013 17:09:11 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015