Na temat domniemanego „cudu nad Wisłą” wylano morze - TopicsExpress



          

Na temat domniemanego „cudu nad Wisłą” wylano morze atramentu, albo może bardzie właściwie wystukano miliony znaków graficznych. Ostatnio w blogosalonie, w kąciku Ruch Narodowy przeczytałem coś takiego: „Zwyciężyliśmy dzięki manewrowi wojsk, który został przeprowadzony przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, manewr ten oskrzydlił Armię Czerwoną. Równocześnie nastąpiła kontrofensywa znad Wieprza, trwały także walki z głównymi siłami bolszewickimi na przedpolach Warszawy.” Toż to kompletny bełkot i pomieszanie z poplątaniem z którego nie wynika na czy, cud domniemany nad Wisłą polegał. Im dalej od 1920r. tym więcej bzdur można przeczytać, trochę tak jak o Powstaniu Warszawskim, gdzie z każdą rocznicą Sowieci w dacie jego wybuchu stali bliżej stolicy. Onegdaj czteropak Historii Polski obwieszczał, że ów cud domniemany polegał na tym, że Armia Czerwona poniosła klęskę… o tym, że było to zwycięstwo polskiego wojska cicho sza… Teraz znów czytam, jakoby został przeprowadzony przez Naczelnego Wodza Józefa Pilsudskiego, manewr, który oskrzydlił Armię Czerwoną. Prócz tego manewru nastąpiła kontrofensywa znad Wieprza a do tego trwały walki na przedpolach Warszawy z głównymi siłami bolszewickimi. Ludzie, tak nie można… Jeżeli nie potraficie napisać niczego sensownego, to nie piszcie wcale. Trochę dostrzegam w postrzeganiu w zwycięstwie polskim elementów cudu domniemanego, bo wiele wskazywało na to, że Warszawa padnie i wejdą do niej bolszewicy no ale nie padła i nie weszli… Pytanie dlaczego nie weszli. Błąd popełnił Tuchaczewski i to miało o wiele większe znaczenie niż ofensywa znad Wieprza. Tuchaczewski rozdzielił i tak już osłabione przez Polską defensywę siły bolszewickie znaczą część posłał na północ od Warszawy w kierunku korytarza pomorskiego. Połowa sił bolszewickich zaledwie targnęła się przez Radzymin na Warszawę… Ośmielam się twierdzić, że gdyby to była całość sił Tuchaczewskiego Warszawę by zdobył… Dobrze prowadzona obrona Warszawy 15 sierpnia powstrzymała bolszewików… i wystawiła ich Piłsudskiemu do pobicia. To wyglądało trochę tak, jakby w 5 rundzie 10-rundowej walki bokserskiej jednego tylko z pięściarzy zastąpił inny… W wyniku uderzenia znad Wieprza a i walk nad Wkrą (Sikorski) bolszewicy po 20 sierpnia cofnęli się za Biebrzę… a jesienią zmykali za Niemen. Armia czerwona poniosła klęskę – ta fraza z peerelowskiego podręcznika okazuje się aktualna, a klęskę poniosła dlatego, że bardziej pomylił się Tuchaczewski, niż rację miał Piłsudski. Gdyby sowiecki marszałek całością sił przeszedł dolny Bug i poszedł na Warszawę, to mielibyśmy znów jakąś rzeź Pragi i stolica by padła… No, ale na Radzymin zostawił sobie połowę swoich wojsk zaledwie. To wszystko wynika z analizy Tuchaczewskiego „Pochód za Wisłę” i odpowiedzi nań Piłsudskiego w „Roku 1920”. A tak w ogóle, to wojno polsko-bolszewicka zakończyła się remisem… Polska nie utrzymała granicy na Berezynie i Dnieprze, bolszewia osunęła Polskę jakieś 200 km na wschód, zabierając Połock, Mińsk, Żytomierz, Kijów. Zostawienie Bolszewi wschodniej Białorusi i Ukrainy, to najgorsze, co mogło się zdarzyć… Stalin prowadził tam później politykę wspierania narodów tam się rodzących, oczywiście pod warunkiem, że bolszewizują się jednocześnie. Zaś Rzeczpospolita wobec Białorusinów i Ukraińców, a także Litwinów nie potrafiła znaleźć odpowiedniej polityki. Zemściło się to w roku 1943 na Wołyniu. Odtworzenie Polski w granicach zbliżonych do tych z 1772r nie powiodło się… Podobno winni temu byli najbardziej Polacy, a wśród nich narodowcy, którzy na początku lat dwudziestych prowadzili błędną politykę, o czym współcześni narodowcy powinni pamiętać…
Posted on: Sat, 17 Aug 2013 17:00:20 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015