"Od 7 dni działa ustawa śmieciowa. Ta sama, którą Tusk uznał jako element skoku cywilizacyjnego tego rządu. Tusk: „Pytany w obszernym wywiadzie o powody wyraźnie słabnącego poparcia społecznego dla Platformy Obywatelskiej, premier twierdzi, że to złożona sprawa.* - Po pierwsze, wiadomo, że w długim okresie zawsze musi przyjść moment, kiedy popularność spada, co wcale nie oznacza, że to się jeszcze nie zmieni. Po drugie, warto zwrócić uwagę, że dzieje się tak, mimo że Polska odnosi oczywiste sukcesy - choćby zastrzyk pieniędzy z Unii Europejskiej, skok cywilizacyjny, pozycja w Europie.(…) więc pada pytanie: powiedz, chłopie, gdzie nawaliłeś, bo widać, że coś nie gra. - Powiem, co się stało: podnieśliśmy wiek emerytalny do 67. roku życia, wprowadzamy ustawę śmieciową, trzymamy dyscyplinę budżetową, ograniczamy wydatki, zamroziliśmy płace sfery budżetowej. Głównym powodem, dla którego PO traci, jest to, co w ocenie komentatorów i ekspertów jest działaniem godnym pochwały(..)” Działanie ustawy śmieciowej doskonale opisuje skutki działania wszelkich decyzji tej ekipy. Pod moim domem od siedmiu dni nie ma kubłów na śmieci. Rośnie sterta worków. Podobnie jak w wielu miejscach w Gdańsku. I w Polsce. Wypowiedź Tuska świadczy o tym, że haratając w gałę oderwał się kompletnie od rzeczywistości. Nie upatruje przyczyn spadku popularności swojej formacji w sposobie zarządzania państwem. Nie kojarzy z katastrofalnym poziomem kompetencji raz intencji ludzi wyznaczonych do realizacji poszczególnych zadań. Zamrożenie płac sfery budżetowej połączone z horrendalnymi nagrodami za każde wykonanie zdanie wynikające ze zwykłych obowiązków ministrów i urzędników państwowych to kpina z dyscypliny. Odprawy dla kolesi, tworzenie synekur i armii wiceministrów (96!) To wszystko w czasie gdy przeciętny Polak łupiony podatkowo jest na każdym kroku z ciężko zarobionych pieniędzy. Sztandarowe przyrzeczenie PO uzdrowienia systemu służby zdrowia zniknęło z listy chwały dokonań – Tu nawet Tusk widzi, że jego ekipa padła na tym polu jak kawka. Tusk nie dostrzega bankructwa firm budowlanych, a pozycję Polski za rządów Tuska może charakteryzować treść protestu 7 ambasadorów, którzy podsumowali działalność polskiego premiera dość ostro. Tusk biada nad niechęcią dziennikarzy.A gdyby nie życzliwi dziennikarze i parasol ochronny nad tą ekipą – notowania PO leciałyby na łeb i na szyję już dawno. Paradoksalnie Katastrofa Smoleńska pomogła im w ostatnich wyborach – dramat przykrył wszystkie przekręty i afery ujawnione czasów pierwszej kadencji. Tusk nie rozumie moim zdaniem tego, że ich działalność stała się już tak jawnie szkodliwa, że pracodawcy dziennikarzy nie mogą dłużej ignorować tego co widzi społeczeństwo. Ignorować rosnących nakładów czasopism, które krytycznie i bezkompromisowo ujawniają kolejne przykłady niegospodarności i marnotrawstwa tej ekipy. Rok temu zwolniono z TV 24 Szymona Majewskiego: podobno ludzie nie chcieli się śmiać z PO. **. Argumentacja dyrektora programowego TVN dowodzi jaką ochroną medialną cieszyła się ekipa Tuska. Aż ludzie PO czuli się bezkarni. I przekroczyli granice. Dowodem odwołanie prezydentów na Śląsku i w Elblągu, zapowiedź referendum w sprawie odwołania HGW."
Posted on: Mon, 08 Jul 2013 03:58:04 +0000