Opeth Day Wyjawiła mi, dlaczego wciąż mnie okłamywała. To zawsze było dla mnie bardzo ważne. Ja zaś, wyjawiłem jej, dlaczego nie odszedłem. Pogrążony w oczekiwaniu na to, co nigdy nie nadejdzie. Opuszczając to miejsce, zostawiwszy cię w oddali za sobą, Dotrze do mnie świadomość, że te wszystkie lata już minęły. I owszem, widzę ciebie, biegnącą poprzez pola smutku. Kiedy opuszczasz to miejsce, zostawiając mnie w oddali za sobą, Dotrze do ciebie świadomość, że te wszystkie lata już minęły. I owszem, widzę ciebie, biegnącą poprzez pola smutku. Powolne dni Powolne słowa Powolne kłamstwa Powolne zakończenia Tyle lat aby oczyścić łupki Niekończąca się rozpacz w jej następstwie Jego dotyk brudzi, co było czyste Jego spojrzenie już nie będzie paliło się na krawędzi naszych snów Powolny ból Powolne śmierci I znowu on jedzie, to jest wrzesień i on pragnie naiwny Szkieletowe pragnienie Łowca Tysiąc kłamstw, oddanych z tronu tajemnicy Słuchajcie go, pluje naprzód sensem nędznych kłamstw Zobacz skręconą rękę wątpliwości uszczelniającą tę sprawę Zaufanie owada Wierzący Twoje ciało pojazdem do domu jego choroby Perły przed świnią, oni są tylko niczym innym jak niewidomymi Nie przedstawiaj nikomu i połknij moją ślinę pogardy Niewidzialny król Umierający Pochód żałości, powalony przez smutek Ciężar tak wielki na wierzeniach dawnych i zwiędłych Szybkie rozwiązania kruszą pod próbnymi nutami arcydzieła Śmierć w jego oczach Czekanie Wzrastające w szybkim tempie orzeczenie, sprowokowane w deszczu To daremna próba utonięcia w tamie oszustwa W roku swego monarchy Uwolnij nas od wyroku Następcy tronu
Posted on: Wed, 19 Jun 2013 10:43:55 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015