Po ostatniej wizycie w UP aż chciałoby się coś wysadzić. - TopicsExpress



          

Po ostatniej wizycie w UP aż chciałoby się coś wysadzić. Zgłosiłem chęć podjęcia pracy na podstawie stażu. Pierwsza decyzja, była odmowna z powodu nie spełniania określonych wymogów. Po prostu, byłem za krótko bezrobotny. Parę dni temu minął rok, jak jestem cieniem człowieka. Ale i tym razem znalazł się argument, by mi nie pomóc! Ot, po prostu brak jest funduszy bym miał opłacony staż!!! Na moje pytania, a z czego mam w takim razie żyć? Pani urzędniczka (notabene moja sąsiadka) wzruszyła ramionami i stwierdziła z uśmiechem, że to przecież nie ich wina! Dziewczyny się starają, by pozyskać kasę ale jakoś im nie wychodzi. Może później coś będzie? A na razie to mi może tylko miłego dnia życzyć owa urzędniczka. I tak bez ani jednej propozycji pracy, ignorując mnie jako człowieka - zostałem pozostawiony sam sobie. Oczywiście figuruję w rejestrze bezrobotnych, dzięki czemu mam zapewnioną pomoc medyczną, gdyby coś mi się złego działo. A ja nie wiem, czy ubezpieczenie to obejmuję również poradę specjalisty? Bo jak tak dalej będzie, to psycholog ratować mnie będzie! Kocham swój kraj, ludzi jednak nie wszystkich. Niestety czasy się zmieniają, coraz to nowsze nowinki się pojawiają ale mentalność ludzka, a zwłaszcza urzędników.... jakby żywcem była wyjęta z ruskiego zaboru. Pod koniec miesiąca, znów zaszczycę swą osobą urząd pracy. I być może dzięki temu, pani która tam "pracuje" będzie miała choć przez chwilę - coś do wykonania? Dziwne jest, że agencje pracy, po złożeniu do nich swych aplikacji w przeciągu bardzo krótkim, dzwonią z informacją o pracy! Jeśli nie wiadomo o co chodzi. To z pewnością o kasę tu chodzi! Urzędnik pracuję na tyle ile mu sił starcza po zainkasowaniu swych comiesięcznych, regularnych - dochodó
Posted on: Sun, 18 Aug 2013 22:14:28 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015