Ryzykując, że zrobię coś, czego bardzo nie lubię, czyli wsadzę kij w mrowisko i wywołam flejma: Boże mój, jak prof. Hartman marnie, głupio i protekcjonalnie - wnioskując z cytatów w tekście - prowokuje. No ale co ja tam wiem, ja jestem z tych tabunów miernot, drobnomieszczańskiej drobnicy, akademickiego zooplanktonu, co to jeździ na konferencje, często za własne pieniądze, po tym, jak spędziła tydzień lub dwa, pracując nad referatem.
Posted on: Sun, 08 Sep 2013 17:38:25 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015