W ten lipcowy poniedziałek chciałabym wspomnieć o XIX - TopicsExpress



          

W ten lipcowy poniedziałek chciałabym wspomnieć o XIX -wiecznej fotografce Julii Margaret Cameron. Julia zaczęła fotografować dopiero w wieku 48 lat, po tym jak od swojej córki i męża otrzymała w prezencie aparat fotograficzny. Szybko okazało się, iż Cameron ma ogromny talent. Wypracowała własną estetykę, która jak na tamte czasy zaprzeczała obowiązującym canonom w fotografii. Portrety fotografki cechowały się brakiem szczegółów, rozmyciami, impresyjnymi cieniami. Cameron tworzyła w czasach gdy dominującą techniką fotografii były mokre płyty kolodionowe , które przygotowywało się w mobilnej ciemni tuż przed wykonaniem zdjęcia. Choć była to technika niezwykle pracochłonna i uciążliwa, to wyparła dagerotypię z tego względu, iż dawała wcześniej nie spotykaną ostrość zdjęcia i wyrazistość szczegółów - czyli cechy, które stanowiły fundament ówczesnego kanonu fotografii. Julia Margaret Cameron była jedną z nielicznych fotografek na świecie! Fotografowanie było wówczas tak bardzo skomplikowaną i niezwykle uciążliwą czynnością, iż bardzo mało osób decydowało się na jej wykonywanie. Była to praca ludzi o tzw."czarnych rękach" wiecznie brudnych od chemii, którą trzeba było stosować w dużej ilości przed wykonaniem zdjęcia. Gdybyśmy dziś nie mieli tak ogromnego postępu w fotografii i pozostalibyśmy w epoce płyt kolodionowych procent fotografów zawodowych i amatorów zmalałaby drastycznie :)
Posted on: Mon, 08 Jul 2013 08:25:15 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015