Z cyklu tego nie ogarniesz, bo to estońscy SS - Manni: Õkva wziął grubą szczyptę tytoniu z pokrytej cienkimi i grubymi literami torebki. Poczęstował nas również tytoniem. Nadmiar użytego do fajek tytoniu trafił z powrotem do tej samej torebki na której okazało się napisane: Amerikanischer Pfeiffentabak Nur für Russische Kriegsgefangene. - Ach, teraz grenadierzy są razem. Inni nie mogą zrobić nic – westchnął nasz kolega - To czyste szaleństwo! Machorka jest gorsza od tego – krzyknąłem - Czy gorsza, no cóż … dym wciąż leci. Dokładnie nie wiem co jest w środku, ale na pewno łodygi tytoniu i inne ścinki co pozostają przy produkcji w fabryce. Na opakowaniu jest napisane po rosyjsku i angielsku, że to amerykański tytoń dla rosyjskich więźniów. Chociaż teraz palą go estońscy grenadierzy, bo nie mają nic innego do palenia – odparł spokojnie Õkva. - Bibułkę lub papier masz? – spytał się Tim - To… jest… ewangelia według Marka. Bibułek nie dostaliśmy, ale jeśli chcesz to weź to. Znaleźliśmy niemiecką biblie co ma bardzo cienkie strony i dużo lepszy smak niż gazety. To może dlatego, że w gazetach wypisują same głupoty. Dymi się tak samo. Nie będzie przez to kłopotów! Nie ma nic złego w skręcie z Biblii! Diabeł takich jak my przecież zjada na śniadanie – uśmiechnął się Õkva.
Posted on: Tue, 23 Jul 2013 23:25:15 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015