2013.06.05 Konferencja WODN Rozdanie dyplomów - VIDEO IMG - TopicsExpress



          

2013.06.05 Konferencja WODN Rozdanie dyplomów - VIDEO IMG 2952 Konferencja - szkolenie dla nauczycieli z udziałem wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, przedstawicieli Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych. Tematem były głównie problemy związane z egzaminami w nowej podstawie programowej i nowym systemie informatycznym. Uczestniczy zostali zaproszeni do składania ofert na pisanie procedur testów. W nowej podstawie programowej zapisano bowiem, że ucznia mają nauczyć, a nie uczyć, i że powinien się wykazać nie tylko umiejętnością rozwiązywania testów ale i umieć wykorzystać je w praktyce. Umiejętności ma właśnie sprawdzać sprawdzian praktyczny. Sprawdzian ma być standaryzowany, reprezentatywny (musi mieć taką skalę trudności jaki był program), procedury wykonywania sprawdzianu praktycznego np. naprawy samochodu, zrobienia wypieku cukierniczego muszą być napisane czytelnym, przejrzystym językiem, nie zbyt skomplikowanym, bowiem praktyka dowodzi, że zawiłe opisy procedur zniechęcają wszystkich zdających. Sprawdziany praktyczne muszą być wykonywane w standardowo wyposażonych pracowniach szkolnych (jeden z autorów testu praktycznego zażyczył sobie wyposażenia za 50 tys PLN). Średnio MEN szacuje koszt na ok. 40 zł. (ale tylko w materiałach zużywalnych, nie środkach trwałych. wiadomo, że egzamin na księgową to koszt papieru). Założenia słuszne, w rozmowach kuluarowych z panem prelegentem z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej podniosłem temat kontroli wykonywania procedur wyposażenia pracowni. Nie tak dawno w kilku łódzkich liceach, gimnazjach redakcja Kocham Łódź otrzymała wiarygodne sygnały od uczniów i ich rodziców, że nawet odtwarzanie audio języka obcego tu: angielskiego) odbywało się w sposób karygodny. Jeden wielki charkot, albo nic nie było słychać. A magnetofon, to nie jest jakaś nowinka technologiczna (chyba, że dla Radosława wilczka z Polskiego Radia Łódź "kopiącego stal" na wiatraki, czy widzącego "umysł" u nicieni - czyli organizmów jednokomórkowych). I jakoś nikt z kuratoriów tego nie kontroluje. Zresztą problemy z organizacją widać było u okrzepłego w bojach i znającego środowisko nauczycielskie od przysłowiowej podszewki, czyli WODN (wojewódzkiego Ośrodka Doskonalenia Zawodowego). Myślę o certyfikatach uczestnictwa wydawanymi na samym początku szkolenia. Efekt był taki, że wiele osób wyszło już po pierwszej prelekcji (zaczęły się o godz. 15-tej, a zakończyły przed 18-tą z półgodzinną przerwą na catering). Po każdej następnej wychodziło coraz więcej osób. Skromna to pociecha, że prelegenci podkreślali w rozmowie z redakcją, że i tak są pełni podziwu dla łódzkich nauczycieli, bo w innych miastach jest gorzej. A wystarczyło podbić delegację i wręczyć certyfikaty na samo zakończenie... Cóż, przysłowia ludowe są podobno mądrościami narodów. Jedno mówili: -"Jaki pan, taki kram". "Jacy nauczyciele, tacy i uczniowie". "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci..." Nie dziwota potem, że Politechnikę Łódzką i Uniwersytet Łódzki opuszczają takie matoły, że po 5 latach studiów za przeproszeniem inżynier nie potrafi obsłużyć skanera. Ciekawe od czego jest rasista-bandyta-defraudant : dyrektor Biblioteki Głównej P.Ł. Błażej Ferent. Ja bym tak zrobił, ale panie dyrektorki WODN nie potrafią się skontaktować od kilku lat z moją redakcją, wolą występy w Psychiatrycznym Radio Łódź 99,2 MHz. Radiu "widzącym" w dn. 2012.03.22 wraz z niemieckim Expressem Ilustrowanym niemieckiego koncernu POLSKAPRESSE "oszustów" "zbierających" do puszek z logo Radia Łódź. Paranoja prezesa PR Łódź Marka Składowskiego każe mu jeszcze składać doniesienia na ten urojony rzekomy proceder. Także komendantowi miejskiemu policji Piotrowi Beczkowskiemu przestępstwo składania doniesienia o przestępstwie, którego nie było nie przeszkadza w niczym. Na moje doniesienia o przestępstwach Polskiego Radia Łódź i niem. Expressu Il. nie był uprzejmy od roku odpowiedzieć. Nie można było mieć zastrzeżeń co do cateringu - ciasteczka, kawa, herbata, napoje pomarańczowy i czarnej porzeczki. Nie było wiochy jak u marszałka województwa Witolda Stępnia, czy kochanki prezydent Zdanowskiej: dyrektorki Akademickiego Ośrodka Inicjatyw Artystycznych, w praktyce wyrywających z twarzy ponadsztukowe potrawy mimo zakończenia imprezy. Kilku z zaangażowanych uczestników było zainteresowanych pisaniem procedur testów, skarżyli się prelegentowi, iż ośrodki do których składali oferty po prostu nie odpowiadały. Zostali pouczeni, że mogą składać aplikacje do Ośrodków w innych miastach. Prelegent z OKE zapoznawał również ze szczegółami systemu informatycznego on line. Że z tym on line, to tak nie do końca prawda, to powinno pozostać tajemnicą poliszynela, najważniejsze, że skutecznie ograniczy to możliwość ściągania i wycieku testów. Dla uczestników organizatorzy wraz ze sponsorami (WSiP) przygotowali torby z materiałami, oraz atrakcyjne podarunki w postaci książek Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Super pomysł, żeby stan nauczycielski mógł się zapoznać bez kosztowo z ofertą wydawnictwa. Prezent był celowany i ukierunkowany i na pewno nie pójdzie na marne. Przedstawiciel Wydawnictwa podkreślał, że wszystkie podręczniki są dostosowane do nowej podstawy programowej. Redakcja zapoznała się z otrzymanymi materiałami i potwierdza to. Dalsze refleksje co do oferty WSiP w następnym materiale, oferta jest dość bogata i trzeba ją przeczytać uważniej. Konkluzje końcowe: szkolenie - konferencja oczywiście potrzebna, ale efektów nie będzie po niej zbyt wielkich. "Do tanga trzeba dwojga" jak poinformował nas w swoim songu pewien zespół. Może błąd tkwi w tym, że nauczyciele z niepełnym pensum godzinowym mogą przez kursy właśnie podwyższyć owo brakujące pensum i stąd takie małe zaangażowanie? Jedną z ostatnich prelekcji miał Urząd Miasta Łodzi. Były prezentowane slajdy ze wskaźnikami bezrobocia wśród absolwentów i inne pożyteczne dane. Szkoda tylko, że ekipa Platformy Obywatelskiej i syndyków masy upadłościowej Łódź: komisarza Tomasza Sadzyńskiego i Hanny Zdanowskiej nie potrafią ich odczytać we właściwy sposób. T. Sadzyński (niedługo będzie się pisało Tomasz S.) jako już prezes Specjalnej strefy Ekonomicznej z poborami ponad 21 tys zł/m-c m taką receptę na uzdrowienie łódzkiej oświaty: sprężenie wymagań pracodawców z programami szkolenia. Skarży się na antenie Psychiatrycznego Radia Łódź, że inwestorzy obozów pracy skarżą mu się, że nie mogą znaleźć operatorów wózków widłowych. Super przyszłość ma dla młodych łodzian ten Super Platformers Donalda T.U.S.K. Wszystkie kończyny opadają jak płetwy.
Posted on: Thu, 06 Jun 2013 15:19:37 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015