3 październik, jak co roku...pizg na zewnątrz, pizg wewnątrz. - TopicsExpress



          

3 październik, jak co roku...pizg na zewnątrz, pizg wewnątrz. Zimno po prostu. W głowie kłębią się myśli odbierające chęc do nauki...pracy, ogólnie dołeczki i smuteczki. Usiadłem w autobsie i chętnie oderwałem się od rzeczywistości kontynuacją mojej ulubionej powieści. Tak zaczytany uniosłem na chwilę wzrok znad tekstu, aby spojrzec w nierozpraszające miejsce i poukładac siobie wszystkie wątki i przetrawic właśnie przeczytany fragment. Po lewej grupa siatkarzy-amatorów, na których wzroku raczej bym nie zawiesił, więc szukam dalej, na sufit nie spojrzę, bo będę jak debil wyglądał, więc pozostaje spojrzec w prawo. Zamarłem! Ujrzałem wpatrzoną w telefon kobietę i ręce mi zadrżały, była to najcudowniejsza i najbardziej naturalna pięknośc jaką ujrzałem na żywo. Styl buntowniczy, makijaż skąpy, a wzrok łagodny, a zarazem świdrujący płat czołowy i powodujący ślinienie u facetów. Tak! Spojrzała na mnie...serce wzięło głęboki wdech...zamrugała przyjaźnie i wróciła wzrokiem do swojego telefonu. Chwilę później wysiadła, serce odżyło i zaczęło bic mocniej. Nie powiem, żebym się zakochał, ale uświadomiłem sobie, że moja fascynacja pięknem była do tej pory nikła i to co uważałem za zjawiskowe i nieosiągalne było obok. Przemek Hirsz doceniłby owe spostrzeżenie, bo kobieta była moim zdaniem o jeden punkt, w skali 1-10, wspanialsza od Emmy Stone, a wiem Przemo, że u Ciebie ma 11 na 10 :D DLA NIE LUBIĄCYCH CZYTAĆ! NIEZŁA DUPA Z TWARZY JECHAŁA DISIAJ 227!
Posted on: Thu, 03 Oct 2013 23:44:41 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015