CHCĘ WŁADZY, ABSOLUTNEJ, NA DWA TYGODNIE!!! Od jakiegoś czasu - TopicsExpress



          

CHCĘ WŁADZY, ABSOLUTNEJ, NA DWA TYGODNIE!!! Od jakiegoś czasu piszę, piszę i piszę jak zbilansować budżet i jak grochem o ścianę. Rząd, w ogóle mnie nie słucha, mnie, suwerena, a to oznacza, że łamie Konstytucję, bo najwyższą władzę sprawuje Naród, wprawdzie pkt. 2 art. 4 Konstytucji deleguje sprawowanie władzy na przedstawicieli, ale mówi też "...lub bezpośrednio". Władza mnie zawiodła, nie jest to nazbyt odkrywcze, ale od kilku tygodni co konferencja prasowa premiera lub ministra finansów, to czuję się umacniany w tym przekonaniu. Dzisiejsza zapowiedź zwiększenia deficytu budżetowego o kolejne 16 mld zł, przelało szalę goryczy. Nie pozostało mi zatem nic innego jak wziąć władzę w swoje ręce. Nie na długo, na dwa tygodnie zaledwie, ale za to władzę absolutną z zawieszeniem władzy Sejmu i kilku innych organów państwa, w tym rządu i prezydenta. Partie polityczne urlopuje. :) Chciałbym wykorzystać ten okres dwóch tygodni na wprowadzenie na zasadzie dekretów sześciu "nowości" zmierzających do zbilansowania budżetu, może nie od razu, ale za kilkanaście miesięcy skutki będą jednoznacznie pozytywne. Chciałbym: 1. Zlikwidować przywileje emerytalne górników i służb mundurowych (rocznie kosztuje to podatnika 19,5 mld złotych). 2. Zlikwidować KRUS poprzez połączenie z ZUS i oczywiście zlikwidować dopłaty do ubezpieczeń społecznych, w pierwszym rzędzie dla tzw. "rolników z Marszałkowskiej" i dla rolników "klepiących biedę" na 50 lub 100 hektarach (rocznie dopłacamy do KRUS 16 mld zł.). 3. Wprowadzić obowiązek opodatkowania rolników na tych samych zasadach jak resztę obywateli, czyli zrównać ich z prawem, potraktować tak jak przykładowo kasjerkę w supermarkecie. Koszty nieoszacowane, ale "górka" finansowa jest pewna. 4. Wprowadzić dekret o służbie cywilnej z prawdziwego zdarzenia. Nastąpi koniec pracy w administracji każdego szczebla z nominacji partyjnych, w tym również w spółkach skarbu państwa, a co za tym idzie, zwiększą się kompetencje i tym samym skuteczność pracy administracji i w efekcie będzie można ją "odchudzić" i następny miliard jak znalazł. 5. Wprowadzić dekret o zakończeniu prywatyzacji do końca 2015 roku, z małymi wyjątkami, np. pozostawiłbym m.in. komunikacje miejską, ale otwartą na prywatną konkurencję, bądź szpitale kliniczne. 6. Wprowadziłbym dekret o systemie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, przy zachowaniu powszechnego obowiązkowego, aby było jasne. Ale to tylko początek reformy służby zdrowia, cała reszta zostanie dokończona po zdaniu przeze mnie władzy. Na czym zysk tych ubezpieczeń polega, mogę wyjaśnić. Ale ja nie jestem Piłsudski, albo nie daj Boże, Jaruzelski i władzy siłą nie wezmę, bom człek łagodny. Zwracam się zatem do Was współobywatele, abyście mi dali na te dwa tygodnie, tą władzę absolutną, z Waszej woli. Obecne instytucje, których prerogatywy konstytucyjne zawieszę, będą pracować przez te dwa tygodnie na moją rzecz, dyktatora.:)) Więc jak, zwracam się do Państwa cytatem "klasyka", jego słowami wypowiedzianymi w 1971 roku w Stoczni Gdańskiej, "pomożecie?" :)) Tamten klasyk miał władzę absolutną na zawsze (przez 10 lat) i puścił nas z torbami, ja tylko na dwa tygodnie, więc nie ma takiej obawy:). Niewiele więc ryzykujecie, a zysk pewny, bo proponuje sprawdzone rozwiązania w najbogatszych krajach świata. P.S. Jako gratis do tych sześciu dekretów dorzucę reformę systemu emerytalnego, aby na emeryturze były palmy i ciepłe morze, :) ale dopiero dla tych co wchodzą na rynek. Bez żadnej ściemy, na mojej wierzbie gruszki nie rosną. :) Aby wykorzystać ten okres dwóch tygodni najefektywniej jak tylko to możliwe, znowelizuję ustawę o prokuraturze i nie wykluczam, że wprowadzę kilka zmian w samej Konstytucji, aby skończyć z tym wodolejstwem, np. tzw. "gospodarce społecznej", bezpłatnym szkolnictwie wyższym, czy bezpłatnej opiece zdrowotnej. Ja nawet jednego obiadu darmowego nie zjadłem w życiu, więc jak kształcić miliony studentów na uniwersytetach za darmo, skoro i tak większość płaci. Na wicedyktatora wezmę mojego znajomego z Facebooka, Krzysia Bielejewskiego, bo myślimy tak samo, a moim szefem mianuje profesora Leszka Balcerowicza. Ja władzę oddam, ale Balcerowicz musi tam zostać gdzie go mianuję. :))
Posted on: Tue, 16 Jul 2013 18:43:07 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015