Cześć Ludzie! Witam po wakacjach i już teraz zachęcam do - TopicsExpress



          

Cześć Ludzie! Witam po wakacjach i już teraz zachęcam do codziennego odwiedzania i czytania naszych postów na School Busters. Ja nazywam się Szymon Białoń i podobnie jak w poprzednim sezonie w każdą środę będę pisał o muzyce która gra w mojej głowie oraz o ludziach którzy tworzą ową muzę. Wobec tego – zaczynamy! Na początek kilka moich wspomnień z tegorocznych wakacji a precyzyjniej z ostatnich dni gdyż na finiszu właśnie działy się rzeczy dla mnie najistotniejsze. Podobnie jak w ubiegłym roku miałem przyjemność przez tydzień uczestniczyć na 13 edycji Międzynarodowego Forum Perkusji w Żaganiu – są to warsztatach perkusyjne prowadzone przez najbardziej uznanych w dziedzinie perkusji profesorów z polski i nie tylko. Jako że jestem wibrafonistą jazzowym – byłem tam w 99% dla zajęć z artystą kalibru światowego - za sprawą chociażby współpracy w ostatnich latach z amerykańską gwiazdą muzyki jazzowej - Deanem Brownem (prawdopodobnie najbardziej rozchwytywanym gitarzystą tego świata) ze swoim idolem (i mam wielką nadzieję ze swoim przyszłym profesorem) czyli BERNARDEM MASELI – aktualnie nr 1 w naszym kraju jeśli chodzi o wibrafon oraz KATa czyli najprościej mówiąc elektroniczną wersję wibrafonu. I tutaj nie sposób nie opowiedzieć choćby po skrótach jak było.. więc.. Największe wrażenie zrobił na mnie koncertów podczas warsztatów- funkowo-jazzowej grupy „MaBaSo Trio” której liderem jest oczywiście Bernard Maseli (fragment koncertu w filmiku poniżej). Muszę powiedzieć że na tak intensywnym koncercie już dawno nie byłem – 1,5h prawdziwej wirtuozerii, mega czadu W DOBRYM SMAKU a w całości gigantycznej uczty dla duszy i uszu. Niezwykłe były też zajęcia z panem Bernardem podczas których poza pracą nad techniką gry i zgłębianiem harmonii jazzowej roiło się od anegdot z trans koncertowych i żartów. Jakkolwiek szczególną i niezwykle wzruszającą chwilą był moment opowieści pana Bernarda o trudach z jazzem i wibrafonem jakie miał gdy zaczynał swoją muzyczną podróż – ta melancholijna opowieść była niezwykle pokrzepiająca i zasadniczo dała mi prawdziwego ‘kopa’ do jeszcze cięższej pracy i uświadomiła mi, że tak naprawdę chcieć to mieć!, że można! że jeśli tylko prawdziwie się chce i się walczy z całych sił to można dogonić swoje marzenia! … ale jeśli samemu nie weźmie się spraw w swoje ręce i samemu pewnych rzeczy nie zrobi to nikt tego za nas nie zrobi. Nie sposób też nie wspomnieć o całej załodze uczestników liczącej ponad 60 osób – fantastyczni ludzie a co najpiękniejsze – w te kilka dni można zaobserwować niezwykłe zjawisko mianowicie, że mimo rozmieszczenia po całej Polsce i logiczne faktu że nie mamy ze sobą bezpośredniego kontaktu przez jakby nie było większość życia - nagle okazuje się, że mówimy tym samym językiem – wtedy dostrzega i odczuwa się to powiązanie jednym wielkim grubym sznurem, którym jest miłość do muzyki i tych wszystkich bębenków i cymbałków, na których uczymy się grać – taka chwila jest błogosławiona i później długą się nią żyje. Muzyka jest piękna Ale co to właściwie oznacza…
Posted on: Wed, 04 Sep 2013 04:18:43 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015