Czytam teksty "prawdziwych kibiców", że to śmieszne i żenujące, że polscy kibice Barcelony krzyczeli coś o niepodległości Katalonii. Cóż, też mnie to śmieszy, ale zastanawiam się, jaka jest różnica między krzyczeniem o niepodległości Katalonii przez "pikników Barcelony" i podległości Kosowa przez "prawdziwych kibiców" Legii? Pamiętam te transparenty wywieszane przy Łazienkowskiej, że Kosowo jest serbskie. Dlaczego ci od Kosowa śmieją się z tych od Katalonii?
Posted on: Thu, 01 Aug 2013 09:05:40 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015