Grand theft auto V, jak bym miał ocenić ten twór kilkoma - TopicsExpress



          

Grand theft auto V, jak bym miał ocenić ten twór kilkoma słowami raczej były by to takie słowa „czego chcieć więcej od tak starej konsoli?” Ja miałem okazję ogrywać ten tytuł na konsoli od Sony, więc na temat rozgrywki na Xbox 360 wypowiadać się nie będę. GTA V- Ogromny otwarty świat do poznawania którego oddano nam aż trzech protagonistów którymi są: - Franklin- młody czarnoskóry chłopak, który przez większość swojego życia mieszkał w biedniejszej dzielnicy Los Santos. Franklin zajmował się ściąganiem długów od nie płacących rat za samochody, którymi handlował jego pracodawca. - Michael- facet mieszkający w Vinewood, który przez pewien nieudany napad na bank (10 lat przed wydarzeniami bieżącymi) według niektórych nie żyje. Michael tak naprawdę przeżył działa pod zmienionym nazwiskiem i jest podopiecznym agencji rządowej o nazwie FIB. Michael przeżywa kryzys wieku średniego, ma denerwującego syna Jimmy’ego, który bez przerwy czegoś od niego chce. Córkę Tracey, która na siłę chce zostać sławną osobowością- nie zawsze z powodzeniem. Żona Amanda zdradzająca męża na każdym kroku. - Trevor- Psychopata, mieszkający w pustynnej części stanu San Andreas. Trevor włada wielką firmą (jego zdaniem). Firma nosi nazwę Trevor Philips Industries i zajmuje się produkcją i handlem meta amfetaminy. Fabuła główna składa się z sześćdziesięciu dziewięciu misji, które są jednakowo śmieszne, tragiczne, dające do myślenia i jakże fantastyczne. W skład fabuły głównej wchodzą także skoki, które trzeba samemu planować, zdobywać odpowiednie stroje, dobierać ekipę, czy szukać pojazdów. Ukończenie fabuły głównej zajmuje około dwudziestu pięciu godzin, które mogło by się zmienić w 17-20 godzin gdyby używać teleportujących nas na miejsce taksówek. Nie polecam takiego rozwiązania ponieważ grzechem by było nie zwiedzić tak pięknego i zarazem różnorodnego świata. Do naszej dyspozycji oddano także misje poboczne, nieznajomych i dziwaków z którymi powiązane są równie ciekawe przygody co w fabule głównej oraz przypadkowe zdarzenia, które mogą zaskoczyć cię w każdym momencie. Ktoś komuś ukradł portfel, dogoń sprawcę, portfel zachowaj dla siebie lub oddaj właścicielowi w zamian za nagrodę. Mniej więcej tak wyglądają przypadkowe zdarzenia. Dodają one grze jeszcze więcej realizmu. Zauważyłem, że wszyscy narzekają na system zniszczeń. Według mnie nie jest tak źle, ale mogło być lepiej. W zamian za w średni system zniszczeń otrzymaliśmy prawdziwe, żyjące miasto, które w nocy wieje pustką, rano wszyscy śpieszą się do pracy, po południu autostrady korkują się ponieważ wszyscy wracają z pracy. Ulepszono (według mnie) także pościgi policyjne. Wreszcie policjanci nie mają rentgena w oczach i nie widzą cię przez ściany. Teraz wystarczy, że zgubisz ogon schowasz się za np. kontenerem, wagonem i masz szanse ,że policja przejedzie obok ciebie a ty zostaniesz niezauważony. Interfejs menu pauzy wygląda mniej więcej tak jak to z GTA IV. Lecz powraca z Ballady o geju Tonym (The ballad of Gay Tony) ocena wykonania misji po jej ukończeniu. Każdą misję można wykonać na brązowy, srebrny lub złoty medal. Kiedy coś pójdzie nie tak to można w każdej chwili misję powtórzyć i wykonać ją na wymarzone złoto. Do poznawania świata gry oddano nam (jeśli wierzyć plotkom ponad 200 różnorodnych pojazdów) m.in. Samoloty, helikoptery, łodzie, batyskaf, samochody, motocykle, rowery czy nawet pojazdy wojskowe takie jak czołg (czołg wreszcie jest taki jaki powinien być. Czyli nie ma kół a najprawdziwsze gąsienice i nie ma drzwi po lewej czy prawej tylko na górze, jak w najprawdziwszym czołgu). Grając na Playstation 3 odniosłem wrażenie końca tej generacji. Wcześniej piękne i dokładne The Last of us, teraz nowa gra od Rockstar North, która jak na sandboxa jest grą graficznie niemal idealna jak na konsolę która ma 8 lat. Gra oczywiście jest pełna easter eggów dzięki którym na ustach pojawia się coraz szerszy uśmiech. Podsumowując- Grand Theft auto V nie jest grą idealną lecz błędów w porównaniu do zalet jest jak szukanie igły w stogu siana, więc można to tak ogromnej grze wybaczyć. Moja ocena dla GTA V w skali dziesięciostopniowej to 10/10 jakbym miał w procentach ukazać idealność tej produkcji to byłaby to gra idealna na 98%.
Posted on: Sat, 30 Nov 2013 09:07:12 +0000

Trending Topics




© 2015