"JAK BOLI TO ROŚNIE", "JAK BOLI TO DZIAŁA" Takie i podobne slogany można usłyszeć z ust trenerów w wielu siłowniach i fitness klubach. Czy rzeczywiście ból sygnalizuje nam progres i dobrze wykonane ćwiczenie ? Czy ból jest równy bólowi ? Ból (łac. dolor; gr. algos, odyne) – według definicji Międzynarodowego Towarzystwa Badania Bólu, subiektywnie przykre i negatywne wrażenie zmysłowe i emocjonalne powstające pod wpływem bodźców uszkadzających tkankę (tzw. nocyceptywnych) lub zagrażających ich uszkodzeniem. Ból jest odczuciem subiektywnym, dlatego jest nim wszystko to, co chory w ten sposób nazywa, bez względu na obiektywne objawy z nim związane. Receptorami bólowymi są nocyceptory. Bólowi towarzyszy pobudzenie układu nerwowego współczulnego (przyspieszenie czynności serca, wzrost ciśnienia tętniczego) i wzmożenie wydzielania niektórych hormonów (np. hormonów kory nadnerczy). BÓL NIE JEST RÓWNY BÓLOWI. "dobry ból" to ten który odczuwamy w postaci pieczenia mięśnia podczas wykonywania ostatnich powtórzeń w serii. Mija praktycznie kilka sekund po odłożeniu ciężaru. Natomiast "zły ból", czyli ten który prowadzi najczęściej do kontuzji to taki który odczuwamy dużo dłużej zarówno podczas wykonywania ćwiczenia jak i po zakończeniu treningu. Ból ten uniemozliwia dalsze wykonywania określonych ćwiczeń i wynika z reguły ze złej postawy podczas wykonywania ćwiczenia, złej techniki wykonania ćwiczenia a także z nieodpowiedniego ciężaru w stosunku do naszych możliwości. Czy BÓL wpływa na efektywność treningu ? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Otóż z punktu widzenia reguł dotyczących przyrostu tkanki mięśniowej bóle po treningowe są wskazane, ponieważ to właśnie one warunkuję proces powstawanie nowych włókien mięśniowym w miejscach naruszonych. Jest wielu zwolenników, którzy nie wyobrażają sobie treningu bez bólów powstającym po nim. Dla nich ból jest równoznaczny z postępami i musi występować, gdy pragnie się uzyskiwać lepsze wyniki i wygląd. Podsumowując: „ Im większy ból tym większa siła i większe mięśnie.” Jednak istnieją teorię, które stwierdzają, że ból mięśni nie jest potrzebny do osiągania dobrych efektów. Argumentem, który przemawia za jest umiejętność odczytywania bólu jako wewnętrznego sygnału do zaniechania wysiłku. Ból taktowany jest jako wołanie organizmu o przerwę, a lekceważenie może doprowadzić do poważnych urazów. Zwolennicy zakładają, że intensywność treningu ma stać na poziomie, który nie doprowadza do stanów bólowych po zakończeniu ćwiczeń. Podsumowując: „ Zmęczenie mięśni bez bólu.” Prawda zapewne leży gdzieś po pośrodku. Nie stosujmy zbyt dużych obciążenień gdyż wpłynie to ujemnie na wydajność na kolejnych treningach ( OKRES REGENERACJI MIĘŚNIA TRWA NAWET DO 10 DNI ). Nie stosujmy tez zbyt małych obciążeń, gdyż bodziec będzie zbyt mały dla osiągnięcia naszego celu. Podsumowujac, przyjemny mały ból towarzyszący nam podczas treningu może oznaczać że będziemy robili progresy.
Posted on: Wed, 17 Jul 2013 09:55:20 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015