Jak na złość mąż był w ogrodzie, a drzwi otwarte. Komornik - TopicsExpress



          

Jak na złość mąż był w ogrodzie, a drzwi otwarte. Komornik wszedł z pomocnikiem, pokazał dokument i zaczęli chodzić po mieszkaniu. Przecież nie mogłam się z nimi szarpać - opowiada Anna. - Zaglądali w szuflady, komornik szperał mi w torebce. Był też właściciel firmy paliwowej. Komornik cały czas go pytał: - "Co pana z tego interesuje?". Nie interesowały ich stare meble czy bibeloty, telewizor ani sprzęt grający. Wzięli pięć obrazów i moje nowe urządzenia rehabilitacyjne dofinansowane przez PFRON. Cały tekst: wyborcza.pl/1,75478,14046295,Komornik_zabral_mi_wzrok.html#MT#ixzz2VQ3mlqlL
Posted on: Thu, 06 Jun 2013 07:35:41 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015