Jakuba Sobieskiego, wojewodzica lubelskiego dziennik wyprawy chocimskiej 1621 r. 30 septembris Rano posłaliśmy p. Piotra Trzylatkowskiego marszałka legationis [poselstwa] z p. Rzeczyckim starostą urzędowskim do hospodara w odwiedziny, oddając mu wczorajszą ceremonią i pytając się, gdzie byśmy się mogli z nim w rzeczach dalszych znosić. Była między nami namowa, jeśli on nas sam nie nawiedzi wprzód, czy mieliśmy do niego pójść albo nie. Nie zdało się pod taki czas na ceremoniach siedzieć ale jeśli by sam tego żądał, pójść do namiotów jego. Jakoż za p. Trzylatkowskim posłał dworzany swoje, prosząc nas do siebie, i para koni dla nas ubranych przyszła z nimi: prosili nas abyśmy na nie powsiadali. Wzbranialiśmy się na koniach cudzych siedzieć, mając swoje; ale żebyśmy się nie zdali gardzić jego ludzkością, wsiadł na jednego p. Trzylatkowski, a na drugiego p. starosta urzędowski. Zastaliśmy hospodara na dywanie z pp. swymi radnymi, potem wyszedł ku nam aż do wrót namiotu swego, i kazał wszystkim ustąpić, tylko Katerdziej ban kralewski siedział z nami. Oddaliśmy listy od jmci p. hetmana; oprócz ceremonij i offertów, do dalszych nam nie przychodziło rozmów. Odchodząc prosiliśmy go, aby nam u Wezyra audyencyą zjednał. Posłał też w te czasy Wezyr z Czorbadziejem kilkadziesiąt janczarów na wybór przebranych dla bezpieczeństwa i usługiwania naszego. Już się było dobrze zmierzchło, kiedy Baptysta Wewelli od hospodara przyszedł do nas, żebyśmy jechali do Wezyra na audyencyą. Jużeśmy się byli rozgościli jako do łóżka: nie zdało nam się ex dignitate [według godności] tak nieodpowiednio porywać się, i ad nutum [na skinienie] im nazbyt czynić. Odprawiliśmy Baptystę Wewellego: że ponieważ nam przedtem nie dali znać, nie życzymy sobie niepotrzebnego niewywczasu. Na podstawie Pamiętników o wyprawie chocimskiej r. 1621, zebranych przez Żegotę Pauli, 1853 r.
Posted on: Mon, 30 Sep 2013 17:24:45 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015