Kiedy Przyździebko Mieczysław przyszedł i obświadomił mnie w swoich planach, zaraz wiedziałem, że muszę mu pomóc. Przyździebko działaczem społecznym jest i wymyślił, żeby musowo zrobić tak, żeby każden jeden w gliniewickim powiecie milionerem się został. Dla mnie ta idea okrutnie spodobała się, gdyż bób zeżarły mszyce, a i topinambur nie za wielgi. Przyździebko, poza tym, że społecznie udziela się, to ogólnie dobry człowiek jest. Wyobrażajcie sobie, że postanowił on, że swojego plana nie wprowadzi ot tak, chybcikiem. Na początek umyślił jako ta świnka morska doświadczalnym królikiem być. Żeby, jak mówi, w razie jakby cuś przydarzyło się, tylko on tym milionerem nie został, a nie lud pracujący miast i wsi. U nas w powiecie to bardziej wsi, ale widać, że rozpleniać swojego plana zamiaruje. No to będzie tak: każden jeden chłop i każda jedna baba po pińcet złoty przekazywać będzie na milionowy fundusz, który nazwaliśmy Porozumienie Ogólnogliniewickie, raz w miesiącu. Jak Przyździebko Mieczysław miliona zoczy na kocie bankowym (odejmując koszty reprezentacyjne, bo to i na Bahama w celach reklamowych polecieć trzeba, i garnitur dobry kupić... o cygarach i winie nie wspomniawszy), zaraz da cynk i na następnego w kolejce łożyć wszystkie będą. I tak w kółko Macieju, aż każdy po milionie na konto dostanie. Sprytne, co nie? Dla mnie to wielce podoba się, szczególnie że za pomoc misję specjalną otrzymałem: będę jako ten ostatni, abym, jak tylko tego miliona dostanę, przybiegł i wrzasnął: Mietek, gotowe! Ksiądz proboszcz z ambony grzmi, że oszustwo to jest i hańba, że to jest jakby złączyć rząd i urząd skarbowy razem ze zusem w jedno, ale tą jedną razą my jego nie posłuchaliśmy. Nie co dzień można banieczkę zarobić, czy nie tak, co?
Posted on: Fri, 05 Jul 2013 20:10:33 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015