Kochani! Nie umknęło mojej uwadze, że Wy także, tak jak moi kuzyni w Indiach, obchodzicie urodziny, co więcej, nie obchodzicie ich sami, ale lubicie się dzielić tą wesołą nowiną ze wszystkim biurze, a nawet w całym budynku, przynosząc na te okazję liczne wypieki. Niestety, czasami wydaje mi się, że niektórzy z Was mają po kilka urodzin w roku, lub może po prostu, czujecie ze skoro ja daje tyle Wam, to Wy powinniście odwdzięczyć się czymś miłym! Bardzo mi się to podejście podoba, jakkolwiek intensywnie rozwijający się świat Tomasza Rojka potrzebuje coraz to więcej struktury także w tak, mogłoby się wydawać, błahych sprawach jak wypieki moich podopiecznych. Nikt już nie wie, co kto upiekł, z jakiej okazji, dla kogo i co najważniejsze gdzie trzeba się udać by skosztować. Postanowiłem, więc zapanować nad tym chaosem i wpadłem na pyszny pomysł. Każde piętro należy podzielić na trzy strefy. Jeśli chcieliście coś upiec, dla ludzi, których lubicie, ale Wam nie wyszło i postanowicie przynieść to do pracy, kierujcie się strefy numer jeden. Jeśli dostaliście ciasteczka od kogoś, kogo nie lubicie i chcecie się ich pozbyć (oni wszystko zjedzą) kierujcie się do strefy numer dwa. Jeśli zaś macie niską samoocenę i chcecie usłyszeć coś miłego, o tym, co robicie, zanieście swoje dzieło do strefy numer trzy. Konsekwentnie, dla tych, co nic nie upiekli, jeśli macie ochotę na ciasto, ale nie w humor Wam pogaduchy, idźcie strefy numer jeden. Jeśli macie ochotę na male co nieco i do tego by kogoś przy tym obrzucić błotem, znajdziecie ku temu okazję w strefie numer dwa. W końcu, jeśli macie niską samoocenę i chcecie usłyszeć coś miłego, na temat tego, że jecie, kierujcie się do strefy numer trzy. Dajcie znać, co myślicie!
Posted on: Thu, 01 Aug 2013 20:12:01 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015