Oto wypowiedź jednego z pacjentów. Czy tak ma to wyglądać? - TopicsExpress



          

Oto wypowiedź jednego z pacjentów. Czy tak ma to wyglądać? Zmieńmy to! Z psychologiem miałam kontakt tylko raz, miało to miejsce w szpitalu w dniu poprzedzającym operację. Była godz. ok. 15.00 , jakaś kobieta w płaszczu , zziajana wbiegła na salę i ledwo łapiąc oddech zaprosiła 3 pacjentów (w tej liczbie mnie) do gabinetu lekarskiego. Nikt z nas nie wiedział o co chodzi, kim ona jest, po co nas zaprasza ? Nikt z nas na tym etapie nie wiedział, że już jest pacjentem onkologicznym. Jeszcze mieliśmy nadzieję, że nie jesteśmy ! Czekaliśmy kilka chwil aż pani psycholog rozbierze się, aż starannie rozwiesi swoją odzież na wieszaku, no i przede wszystkim, aż wyrówna jej się oddech. Przedstawiała się – dowiedzieliśmy się, że jest psychologiem klinicznym. Całe spotkanie trwało góra 15 minut. Mówiła w zasadzie o jednym – jak ważne w procesie leczenia onkologicznego jest pozytywne nastawienie pacjenta, przytaczała jakieś przykłady przerzutów nowotworu jako następstw negatywnego myślenia pacjenta, itp. Więcej nie pamiętam. To była żenada ! Naszych tj. pacjentów komentarzy, którymi wymieniliśmy się na sali leżąc w swoich łóżkach, nie przytoczę. Następnego dnia dowiedziałam się, że mam raka, ale nikt mi ani tego dnia, ani nigdy później nie zaproponował spotkania z psychologiem.
Posted on: Sat, 23 Nov 2013 10:23:42 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015