REFERENDUM W CZERNI Od godziny 6-ej dyżuru był pełniony. Lokal już od rana czernią wypełniony. Ruszyły klasztory instrukcję wypełnić. Siostrzyczki posłusznie obowiązek spełnić. Rozpełzły habity po calutkiej sali. Jednakie pisaczki, którymi skreślały. Nie wiedziałem, że tu tyle jest klasztorów? Że takie aktywne ruszą do wyborów? Po mszy z 10-ej znów ponowna fala. Przez lokal wyborczy tłumek się przewalał. Przyszły kumoszeczki wypełnić zadanie. Wzięły się ochoczo za kart swych skreślanie. Część też prze 12-ą zjawiła się w sali. Ci w kabinach swe czyny chowali. Karteczka na 4-ro dokładnie składana. Coby to kreseczka nie była widziana. Też grupka wieczorkiem, tudzież przed kolacją. Dumni z wyczynu, Ci z dumą, gracją. Kilku tez frustratów, zaczepni i głośni. By było ich widać, uwagi donośne. A czemu to róg jest przy karcie obcięty? Czy przypadkiem nie są to jakieś przekręty? Referendum barwne do wieczorka było. Tylko jakoś młodych ono nie skusiło. APOLINARY CDN
Posted on: Mon, 14 Oct 2013 16:18:29 +0000