Taka ciekawostka z dziejów autorytarnej lewicy: "Niezależność - TopicsExpress



          

Taka ciekawostka z dziejów autorytarnej lewicy: "Niezależność redakcji od KPP była powodem ciągłych konfliktów z władzami partii, które chciały zamienić "Miesięcznik Literacki" w biuletyn zawierający uchwały komitetu centralnego i materiały propagandowe. Próbowały nawet ingerować w zawartość kolejnych numerów, starając się na przykład zatrzymać publikację wiersza Broniewskiego - Bakunin. Wiersz poświęcony dziewiętnastowiecznemu anarchiście, skazywanemu za poglądy i działalność w Niemczech, w Austrii i carskiej Rosji, zesłanemu w końcu na Sybir, uznano za gloryfikację odszczepieńca, który ośmielił się krytykować samego Karola Marksa. (...) Przyjaciele-komuniści atakowali Broniewskiego za "wybujały indywidualizm" i "minorowe nastroje" takich wierszy jak Kalambury czy Borys Pasternak. (...) W końcu, zirytowany wtrącaniem się funkcjonariuszy KPP w to, co pisze, i pouczaniem, jak pisać powinien, opublikował w jednym z numerów "Miesięcznika" kpiące z ideowego zacietrzewienia Wiersze o wczesnej wiośnie pisane późną jesienią: Żyję sobie, jestem poetą,/ diabli komu do tego./ Łażę, depczę warszawski beton,/ piszę wiersze - z niczego. Z punktu widzenia partyjnej ortodoksji była to zbrodnia. Poeta deklarował, że wiersz niekoniecznie musi być poświęcony szczęściu proletariatu i walce o przyszłość komunizmu, ale może być po prostu o niczym." Mariusz Urbanek, Broniewski
Posted on: Wed, 31 Jul 2013 19:31:00 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015