Urodziłam się w bardzo marnym stanie. Już w kilka godzin po - TopicsExpress



          

Urodziłam się w bardzo marnym stanie. Już w kilka godzin po porodzie dostałam zapalenia płuc i wszyscy (dokładnie wszyscy) postawili na mnie przysłowiowy krzyżyk. Cudem pojawiła się jakaś ambitna pani doktor i pomogła mi sie wylizać z tego beznadziejnego stanu. Niestety choroba zaważyła na tym, ze start w życie rozpoczęłam z cielesnym wrakiem. Szybko pojawiały się choroby i i samo ciało pokrzywiła skolioza. Jakoś tak w wieku lat piętnastu, zaczęłam bardzo nie kochać siebie, czyli wymagać więcej niż moje ciało mogło by mi dać. Efekty? Nie będę się przechwalać To samo zrobiłam z intelektem. Nie miałam zbytnio uduchowionego i intelektualnie lotnego domu rodzinnego... W szkole nauczyciele, raczej mną pogardzali. Ja jednak, byłam dla siebie restrykcyjna i wyskoczyłam ponad stan. Tak, nie jestem dla siebie łaskawa i jest to wyraz swoistej miłości do czegoś więcej, niż tylko hedonizmu ciała. Może to brak miłości, ale oddam te łachy w których przyszłam na świat, w bardziej odrestaurowanym stanie :P Myślę też, że stan ten udało mi się osiągnać dzięki mojemu Ego :)
Posted on: Sat, 30 Nov 2013 10:31:42 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015