W związku z sytuacją, jaka miała miejsce w czasie XXII Biegu Opalińskich w dniu 4 sierpnia, chciałbym osobiście wyrazić szczere ubolewanie i jednocześnie serdecznie przeprosić wszystkich uczestników tego biegu. Szkoda jednak, że nie uczyniła tego (i zapewne nie uczyni) firma pomiarowa, która zupełnie nie stanęła na wysokości zadania i dopuściła się rażących uchybień, co spowodowało duże opóźnienie godziny startu, niekończące się oczekiwanie na komunikat końcowy i wreszcie bardzo poważne błędy, jakie znalazły się w komunikacie. Jest mi ogromnie przykro, że firma ta zrobiła tak wiele, by zniechęcić biegaczy do udziału w naszej imprezie. Mogę jedynie zapewnić, że z usług tej firmy już nigdy nie skorzystamy a jednocześnie przestrzegam organizatorów innych biegów przed tą właśnie firmą, która chwali się swoim doświadczeniem i profesjonalizmem. W dniu dzisiejszym lepszym rozwiązaniem byłby stoper, kartka i długopis. Jacek Flak-Marcinkowski Jacku jesteś biegaczem, który siedzi w tym sporcie o kilkunastu lat, organizujesz wspaniałe imprezy biegowe, znasz się na tym i wiesz co i jak trzeba zrobić, żeby impreza była udana. Wszystko co mogłeś zrobić wraz ze współpracownikami [których serdecznie pozdrawiam i wielkie dzięki za prace przy fajnym biegu], zrobiłeś bardzo dobrze. Nigdy nie można być pewnym jaki numer wywinie firma obstawiająca imprezę, jaka będzie w ostateczności pogoda itp. Tak, więc wielkie podziękowania dla całego komitetu organizacyjnego i wolontariuszy za fajną imprezę. Spotkamy się za rok!!!! Firma CZAS NA CHIP, bo w tej sytuacji trzeba ją podać z nazwy, na swojej stronie internetowej chwali się jaka to jest profesjonalna. Dziś to pokazali, bieg obsługiwały 2 osoby!!!!!- pełen profesjonalizm, 100% PARTACTWA!!!!!!!! Nie wszyscy biegacze zostali sklasyfikowani w komunikacie końcowym, start biegu opóźniony o 30 min, a ludzie mokli w deszczu na starcie, 90minut oczekiwania na niepełny komunikat końcowy, przedstawiciel w/w firmy nie pojawił się podczas dekoracji, by chociaż przeprosić biegaczy za z..banie imprezy (może i dobrze, bo osobiście dałbym mu klapsa wychowawczego w zęby!!!). Najlepszy jednak z tego wszystkiego jest zapis na ich str internetowej "Posiadamy ponad 20-letnie doświadczenie związane z informatyczną obsługą imprez biegowych" - przecież ci PARTACZE przez 1,5 roku testowali swój sprzęt i z tego co mi wiadomo obsługiwali dotychczas tylko jedne zawody (18.05.2013r. III Dziesiątka Fiedlerowska)!!!! Jestem przekonany, że 20 lat temu właściciel w/w firmy biegał po wiejskich imprezach wokół Zbąszynia i szukał desperatki, która mogłaby zostać jego żoną niż miał pojęcie o tym w jaki sposób przeprowadza się elektronicznego pomiaru czasu.... Może ktoś z braci biegaczy powie mi, czy 20 lat temu podczas imprez biegowych obowiązywały elektroniczne pomiary czasu??? - ja sobie jakoś nie przypominam..., ale może się mylę :D
Posted on: Sun, 04 Aug 2013 20:35:24 +0000