Witam serdecznie!!!Tak sie zastanawiam,dlaczego ludzie tutaj w internecie tak sie jednocza i dobierają w jednej sprawie,a w tysiacach innych sie różnią.Dlaczego człowiek//mężczyzna czy kobieta// szuka takiej samej osoby po porażce miłosnej,po tragediach rodzinnych,jednym słowem w jakimś etapie życia przegranego zycia szuka kolejnej osoby takiej samej,gdzie mogą ponarzekać powyzywać na facetów lub kobiety.ciekawe prawda!!!Dlaczego?Zamiast iśc do ludzi którzy żyja szczęśliwie i zapytać się co robicie żeby tak było.Albo inaczej zacząć od siebie,gdzie moja w tym wina i jaka była,a MY ludzie z natury obwiniamy cały świat,współmażonka,rodzinę bliskich i narzekamy czesto na tych którzy w tym czasie są może w innym końcu świata piją herbate lub kawke na łonie natury i sa szczęśliwy wreszcie z ta swoja ukochana osobą.Tak tera mi sie przypomniała stara koleżanka która pilegnowała urazę do swojego byłego męża przez 15 lat a były mąż ożenił się ponownie miał dwoje dzieci i zyje szczęśliwie,a ona już 2 lata jest pod ziemią,bo robak nienawiści zabijał ją powoli i wreszcie zabił.Jak czytam te artykuły o nienawiści byłych żon,byłych mężów,byłych partnerek i partnerów to widzę jak dalej się łączą kolejni klakierzy w tej nienawiści i siebie zabijają niewiedząc o tym.A potem nagle rak nie wiadomo skad,ze stesu,nerwów,emocji.Z tym problemem mają ludzie którzy w nic nie wierzą,bo im nawet psycholog i psychiatra ma ciężko pomóc,a tak prosto nienawiść obrócić w miłość i pomodlić sie za tą osobę i to wszystko przechodzi.Nieraz sie zastanawiam,czy ludzie specjalnie wyszukują problemy,specjalnie szukaja kogos gorszego od siebie i cieszą się jak inni maja gorzej,bo widać coraz wiecej agresji w prostych sprawach u dzieci,dorosłych.Tak jakby każdy w emocjach zapominał o tym ,,ŻE NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIE MIŁERozumiem patologie ,dysfunkcyjne rodziny,ludzi upośledzonych umysłowo,ale normalny człowiek,żeby nie umiał pohamować swoich emocji i wyzywał z byle czego drugiego człowieka i co najdziwniejsze słaby nigdy nie wyzywa silniejszego.To znaczy że nawet w takich drobnych rzeczach wybieram y sobie ofiary słabsze.Kiedyś mój kolega lekarz mówił,że My niczym sie nie różnimy od zwierząt,a nawet w niektórych sytuacjach//np.jedzenia // jesteśmy jeszcze gorsi.Może na dziś dość tych wywodów o czym myślę,a może ktoś poda temat co go interesuje.Pozdrawiam wszystkich i zycze udanego popołudnia i wieczoru.Zygmunt Kobyłecki
Posted on: Mon, 14 Oct 2013 13:27:17 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015