Z akt sprawy: Mariusz K. art 82 prawo przewozowe W dniu 1.09.13 zatrzymany w Warszawie, w tramwaju linii X, przy pl. Y przez kontrolera biletów Józefa G. Obwiniony posiadał ważny bilet, lecz zgodnie z regulaminem musiał dopłacić, ponieważ bilet zakupiony był ulgowy, legitymacji obwiniony nie posiadał. Obwiniony nie okazał dokumentu i odmówił przyjęcia mandatu. Zgodnie z procedurą wniosek z ukaraniem wysłane zostało na adres przyjęty ze zgłoszenia. Nie został przyjęty, co okazało się, że obwiniony podał błędny adres. Policja okręgu warszawy śródmieście oraz byłego miejsca zamieszkania szukała osoby obwinionego celem doręczenia mandatu. Policja dotarła do brata w/w. Brat podał nr telefonu do obwinionego. Przez kolejne kilkanaście dni brak było kontaktu z obwinionym. Nie odbierał telefonu. W dniu dzisiejszym pan obwiniony zgłasza się do sądu ponieważ dowiedział się na imprezie rodzinnej że szukała go policja. Okazuje się że podał adres dobry lecz ze zmieniona jedną litera w środku, co zmyliło sąd i policję, oraz nr telefonu ma teraz jego syn o czym nie wiedział brat obwinionego. Syn nie odbiorą telefonów z numerów których nie zna i jest małoletni (12 lat). Obwiniony prócz mandatu musi opłacić koszty o wysokości znacznie przekraczające mandat. Pech?
Posted on: Tue, 01 Oct 2013 19:50:25 +0000
Recently Viewed Topics
© 2015