Z korespondencji z dr. Nowikiem(Jasiem) What are the problems with - TopicsExpress



          

Z korespondencji z dr. Nowikiem(Jasiem) What are the problems with in using the machine? Maybe I can help in some way? H. Tak dostalem "zalacznik" i nawet znalazlem sposob by odpowiedziec na twoj email....bez bolu. W zlaczniku jak niby nigdy nic piszesz o Pruszkowie a Pruszkow raczej dobrze pamietam i w moja pamiecia dokladnie sie zgadzaja opisy tych zdarzeń na stronach 98 i 99 a w moich pismach sa na str 57-8.Kto by powiedzl ze Pruszkow bedzie kiedys jakims "zalacznikiem",w Pruszkowie czulismy sie raczej jak ledwie zalaczani jeszcze do zywych.Nie moge zrozumiec jak ja mialem taka bezczelna pewnosc ze przezyjemy.J. Yes indeed you remember Pruszkow:the Red cross distributing bread,soup to those who had a recepient....I made one from a "recycled" condensed milk can,no more than a tiny tea-cup,with the label taken off and a small piece of wire through two holes making a laddle.In that "cup" I carried the precious soup to my mother who had no energy even to sit up.Probably I made several trips with my little tin can cup an wire laddle. The same tin can would serve me for bringing her water.All the time she would lie on the cement floor in that huge railway hangar. The danger of being denounced as Jews alaways was palpable,the "noises" of whispers ,of constant "searches" and "finds" of Jews,were there,the people were constantly on the hunt,scratching for fleas as hunting for Jews was constantly there.But we had little to fear:my mother was nothing but skin and bones and as cadaver no one would suspecta Jewess. My looks as always was better than the best.J Nreszcie na stronicy 98 i 99 "Wolanie o pamiec" znalazlem Pruszkow. Rzeczywiscie jak opisalem w moim tekstcie str 58 & 59 wyladowalismy w Pruskowie.Matka juz byla b.chora z wr.dyzynteria.Dowiedzialem sie ze rozdaja chleb,i zupe ale trzeba bylo miec jakies naczynie.Dobrze ci znany ten bol"naczynie.....lyzka,noz"Poszedlem szukac....znalazlem. Malutka puszeczke od mleka skondensowanego....wymylem,maly kawalem drucika.dwie dziurki i mialem "naczynie"....dali mnie zupy....triumfalnie zanioslem mamusi.O, za lekarstwo chcieli DWIE zlote obraczki....matka miala tylko jedna.Rozeszla sie pogloska ze tego a tego dnia oddziela matki od dzieci....przeslismy razem....do wagonu towarowego....wysoko....na belki na twarde belki.matka miala jeszcze przdwojenna torbe skorzana,lezac bokiem przejechalalismy 120 kilometrow. Pociag raz sie zatrzymal, ci ktorzy byli zdolni skoczyc skakali a potem wdrapywywali sie jak mogli, inni kule dostawali. Tak do Opoczna mysmy sie dostali. Ale czy naprawde myslisz ze przyszle pokolenia beda pamietaly Powstania,Pruszkow a czy dzisiej Izraelczycy wiedza o Sodomie i Gomorze co kolwiek wiedza?J.
Posted on: Sat, 10 Aug 2013 06:32:32 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015