Za każdym razem kiedy zwierz ogląda Sherlocka (dziś nawracał swoją kochaną rodzicielkę) nie jest w stanie wyjść spod wrażenia jaki Benedict jest piękny jako Sherlock. I co więcej, choć zabrzmieć to może jak herezja w obliczu powtarzalnej środy, to jednak poza Sherlockiem nigdzie aż taki piękny nie jest. No chyba powinna dziś odebrać moją odznakę wiernej fangirl. Choć nie piszczę.
Posted on: Sun, 08 Sep 2013 20:06:22 +0000